FLESZ - Omikron – na te objawy musisz szczególnie uważać

"Te święta Bożego Narodzenia są dla Nas wyjątkowe… Oczekujemy naszej małej kruszynki, która lada dzień przyjdzie na świat. Ale czy zechce być naszym prezentem pod choinką? Czy przyjść może już po całym świątecznym zamieszaniu? Tak czy siak oczekujemy Cię maluchu. Kilka razy dziennie czuje jak dajesz o sobie znać będzie mi brakować tego uczucia… ale będę mieć ciebie już w ramionach" - napisała kilka dni temu Agnieszka, publikując na Instagramie świąteczne zdjęcia.
Gdyby nie telewizyjne reality show, być może nigdy by się nie spotkali. Agnieszka z Łodzi i Wojtek z krakowskiego Ruczaju zostali dobrani przez telewizyjnych ekspertów na oczach kamer. To oni poznawali najpierw singli, a następnie swatali w najlepiej dopasowane - ich zdaniem - pary.
"Jednak dwa różne światy mogą być dwiema połówkami jabłka. Kochamy się - kłócimy się - ale idziemy razem przez życie. Dobrali nas zaskakująco idealnie..." - napisała wiele tygodni temu na Instagramie Agnieszka.
Małżeństwo z reality show podjęło decyzję o kontynuacji związku, choć ich pierwsze spotkanie miało miejscem w Urzędzie Stanu Cywilnego. Teraz planują także ślub kościelny. Wojtek oświadczył się w Wigilię rok temu.
Latem para zdecydowała się na kolejny krok: "A my przy okazji bycia w #przasnysz postanowiliśmy odnowić przysięgę, zmienić nazwisko i móc powrócić do przeszłości, by jeszcze raz w małym % przeżyć to co 16 lutego 2019 roku" - poinformowała Agnieszka. - "Ślub Kościelny też będzie ale nie chcemy, by telewizja czy pandemia dyktowała nam jego warunki" - dodała.