T-Mobile Ekstraklasy: Śląsk pokazał Wiśle futbol ze znakiem jakości [ZDJĘCIA]
Zawiedliśmy na całej linii. Jeśli w Poznaniu z Lechem graliśmy jak równy z równym, to tutaj Śląsk nas po prostu zdeklasował. Nie wiem skąd aż taka różnica w naszej grze, bo podejście do spotkania było takie samo. Być może na naszej grze w defensywie zaważył brak Arka Głowackiego. On czy Radek Sobolewski robią różnicę na boisku. Ja przy Arku czuję się po prostu pewniej. Nie ukrywam, że moja współpraca z Osmanem nie układała się najlepiej i nie czułem się z tym komfortowo. Nie ja jednak będę wybierał z kim mam grać. W ogóle muszę się cieszyć, że dostaję szansę i nie powinno stanowić dla mnie różnicy kto jest moim partnerem w obronie.
Wiedzieliśmy, że my młodzi zawodnicy nie będziemy bez końca głaskani. Wiedzieliśmy, że przyjdzie taki mecz, po którym czeka nas zimny prysznic. Mam nadzieję, że to zaprocentuje w przyszłości, bo nawet taka porażka jest przecież dla nas nauką. Postaramy się pokazać już za tydzień, że tak słaby mecz był tylko przypadkiem.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+