MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Aluprof - Muszynianka: straty odrobione

Rafał Kamieński
Po dramatycznym spotkaniu w Bielsku Bank BPS wygrał w czwartym meczu półfinałowym z mistrzyniami Polski i wyrównał stan rywalizacji. O awansie do finału zadecyduje więc piąte spotkanie w Muszynie.

- Ciężko się walczy, jak się przegrywa 1:2 w play-off i na dodatek gra się u przeciwnika - podsumowała mecz kapitan muszynianek Aleksandra Jagieło. - Tym bardziej że przeciwnik gra bardzo dobre zawody. Pokazałyśmy w dzisiejszym dniu charakter, ogromne serce do walki i grę zespołową. Dziewczyny, które weszły na boisko, zmieniły obraz gry. Nie spodziewamy się, żeby piąte spotkanie było łatwe. Będzie równie ciężkie, ale my liczymy na naszych kibiców.

Początek meczu w bielsko-bialskiej hali przy ul. Rychlińskiego nie mógł jednak wywołać na twarzach kibiców z Muszyny niczego innego niż zafrasowanie. W wyjściowej szóstce zamiast Kingi Kasprzak pojawiła się Klaudia Kaczorowska, ale przyjęcia zagrywki specjalnie to nie poprawiło. Siatkarki BKS-u Aluprof dość szybko objęły prowadzenie. Blok na Joannie Kaczor i kontra Natalii Bamber dały bielszczankom trzy "oczka" przewagi.

Zobacz także: Aluprof - Muszynianka: porażka po walce

Przed przerwą techniczną zaliczka osiągnęła sześć punktów, a w zespole z Muszyny nie było w tym momencie zawodniczki, która znalazłaby sposób na blok Aluprofu. Okuniewska, Bamber i Wojtowicz rozgrywały kapitalne zawody. Drugi set przyniósł końską dawkę adrenaliny, bo "mineralne" przegrywały już 16:12, by seta wygrać. Świetną robotę wykonały zawodniczki zazwyczaj rezerwowe - Magdalena Piątek, Agnieszka Śrutowska i Caroline Wensink. Kilka udanych akcji i straty zostały odrobione. Zmarnotrawiona przewaga zdenerwowała bielszczanki, które na finiszu seta zachowały mniej zimnej krwi niż rywalki.

Początek trzeciej partii należał do siatkarek Bogdana Serwińskiego, głównie na skutek pomyłek po bielskiej stronie siatki. Aluprof straty odrabiał niemrawo. Dopiero od stanu 19:19 podopieczne Mariusza Wiktorowicza zagrały bardzo dobrze i zdobyły najważniejsze punkty. W secie czwartym na parkiecie brylowała tylko Muszynianka. Świetnie i skutecznie atakowała ze skrzydła, bezbłędnie blokowała i rozbiła Aluprof do 13.

W tie-breaku "mineralne" kontynuowały dobrą passę z poprzedniego seta. Po bloku na Okuniewskiej było 8:4 dla Banku BPS. Bielszczanki kontakt złapały dopiero po "kiwce" Jolanty Studziennej (10:9 dla Muszynianki). Po stronie rywalek zespołu znad Popradu nie myliła się w zasadzie tylko Bamber. Punktowy atak Caroline Wensink pozwolił końcówkę zagrać i wygrać spokojnie. - Nic się jeszcze nie skończyło, a mecz decydujący może się różnie ułożyć - mówiła po meczu kapitan Aluprofu Katarzyna Skorupa.

W finale czeka już Atom Trefl Sopot.

BKS Aluprof Bielsko-Biała - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna 2:3 (25:17, 23:25, 25:20, 13:25, 10:15).
Stan rywalizacji w półfinale: 2:2.
Sędziowali: Marcin Herbik (Warszawa) i Jacek Sęk (Kielce).
Widzów: 1200.
Bank BPS: Ciaszkiewicz, Wojtowicz, Okuniewska, Skorupa, Studzienna, Bamber, Sawicka (libero) oraz Matusiak, Frąckowiak, Kaczmar, Podolec.Trener: Mariusz Wiktorowicz.
Bank BPS: Bednarek-Kasza, Kaczor, Kaczorowska, Sadurek, Gajgał, Jagieło, Zenik (libero) oraz Kasprzak, Śrutowska, Piątek, Stam-Pilon. Trener: Bogdan Serwiński.
MVP: Aleksandra Jagieło.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Wojna kiboli w Nowej Hucie: 14 lat za kratami za śmierć nastolatka?
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska