To było trzecie spotkanie, w którym "Szewa" poprowadził zespół w roli selekcjonera. I pierwsze zwycięskie. Ukraińcy przerwali zresztą w niedzielę na stadionie Cracovii najgorszą passę w swojej futbolowej historii - było to sześć spotkań bez wygranej.
- Z punktu widzenia sytuacji w grupie, to bardzo ważne zwycięstwo. Gdybyśmy go nie odnieśli, bylibyśmy już daleko za liderami - analizował trener Ukrainy. - W Turcji (w czwartek zespół zremisował tam 2:2 - przyp.) straciliśmy dużo sił. Jednak wstawianie nowych zawodników po dobrym meczu w Konyi byłoby ryzykowne. Nie chciałem eksperymentować, my pracujemy nad zgraniem drużyny.
Były gwiazdor Milanu i Chelsea sporo ciepłych słów poświęcił rywalom z Kosowa. - Mogą z nimi mieć problemy inne zespoły z naszej grupy. Widziałem u nich zaangażowanie w grę dla swojego kraju. Stworzyli kilka sytuacji. Byli blisko wyrównania, gdy my byliśmy już zmęczeni i zabrakło nam koncentracji - mówił Szewczenko, przywołując strzał w poprzeczkę Kosowian przy stanie 1:0.