Andrychów. Pijany wbiegł na drogę, zatrzymywał samochody. Miał zaatakować kierowcę busa

Do groźnego zdarzenia doszło w poniedziałek (16.05.2022) po południu na ul. Beskidzkiej w Andrychowie. Mężczyzna wbiegał tam co chwilę pod nadjeżdżające samochody i zmuszał kierowców do gwałtownego hamowania. To mu jednak nie wystarczyło, bo w pewnym momencie, według relacji świadków, miał też zaatakować kierowcę busa gminnej komunikacji.

To stało się tuż obok pizzerii. Zachowanie tego faceta spowodowało, że wszystko się korkowało w kierunku rynku i w stronę Sułkowic. Widziałem, że on wyciągnął kierowcę z busa, który wcześniej zmusił do zatrzymania na drodze i bił go na chodniku. O co poszło i o co chodziło nie mam pojęcia - relacjonuje pan Michał z Andrychowa, świadek zdarzenia.

Okazało się, że agresor był kompletnie pijany. Zatrzymała go policja, choć nie potwierdza, by otrzymała zgłoszenie o napadzie na kierowcę busa.

Otrzymaliśmy jedynie zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie, który wchodzi na pas jezdni i utrudnia ruch pojazdów - mówi Gazecie Krakowskiej asp. szt. Dariusz Stelmaszuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej policji w Wadowicach.

Policjanci przybyli na miejsce zdarzenia stwierdzili, że mężczyzna ten jest pod wpływem alkoholu. Z uwagi na zagrożenie jakie stwarzał dla siebie i innych oraz ilość alkoholu we krwi przewieziono go na izbę wytrzeźwień w Bielsku - Białej, z która podpisana jest umowa - wyjaśnia policjant.

Mężczyzna, jak ustaliśmy, mieszkaniec powiatu wadowickiego, po wyjściu z izby wytrzeźwień czeka w domu na decyzję sądu. Usłyszał dwa zarzuty: zakłócania ładu i porządku publicznego oraz zakłócenia ruchu ulicznego. Grozi mu, co najmniej, kara grzywny. Musiał też zapłacić za pobyt na bielskiej "wytrzeźwiałce".