https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Strug. Pisarz wierny lewicowym przekonaniom

Paweł Stachnik
Andrzej Strug
Andrzej Strug NAC
28 listopada 1871 r. urodził się Andrzej Strug. W dwudziestoleciu międzywojennym należał do najbardziej znanych i cenionych pisarzy. W życiorysie miał działalność niepodległościowa, syberyjską zsyłkę i walkę w szeregach Legionów.

Przyszedł na świat jako Tadeusz Gałecki w zubożałej rodzinie ziemiańskiej zdeklasowanej w wyniku represji popowstaniowych. Jego ojciec prowadził w Lublinie sklep kolonialny (znak czasu…). Tadeusz należał do pokolenia, które choć wychowane w cieniu powstania styczniowego nie było sparaliżowane jego klęską i znów chciało podjąć walkę o niepodległość.

Zesłaniec

Podczas nauki w gimnazjum lubelskim (nota bene kierowanym przez zaciekłego rusyfikatora Mikołaj Siengalewicza) Strug należał do tajnego kółka samokształceniowego, w którym czytywano zakazane książki. Po maturze, zgodnie z wolą ojca chcącego wrócić do gospodarowania ziemią, rozpoczął studia w Instytucie Gospodarstwa Wiejskiego i Leśnictwa w Puławach (wówczas Nowej Aleksandrii).

Tam też zanurzył się w nielegalną działalność patriotyczną. W ramach Koła Oświaty Ludowej organizował na wsiach tajne nauczanie w języku polskim. Rozprowadzał wśród włościan patriotyczne czytanki i socjalistyczną bibułę. Razem z towarzyszami skrycie usuwał napis złożony w miejscu, gdzie w Puławach powstać miała cerkiew. „W końcu 1895 r. protesty ściągnęły na niego i siedmiu kolegów aresztowanie. Wszystkich osadzono w więzieniu na Zamku w Lublinie. Po dwutygodniowym śledztwie przewieziono go do Cytadeli Warszawskiej, gdzie trafił do X Pawilonu dla więźniów politycznych” – pisze dr

Marek Klecel w poświęconym Strugowi szkicu w wydanej przez IPN książce „Pisarze niepodległości”.

Po półtorarocznym śledztwie został skazany na trzy lata zesłania do guberni archangielskiej na północy Rosji. Tym samym dołączył do całego szeregu polskich działaczy niepodległościowych, którzy przed nim odbywali katorżniczą drogę w głąb imperium. Na miejscu trafił do polskiej kolonii zesłańczej, w której jak pisze dr Klecel byli zarówno przedstawiciele endeckiego „Sokoła”, jak i działacze organizacji lewicowych.

Strug poznał tam Mariusza Zaruskiego, przyszłego generała, pioniera marynistyki i taternictwa, z którym wyprawiał się na wyspy Oceanu Lodowatego. W Archangielsku młody człowiek podjął pierwsze próby pisarskie. W sekrecie przed współtowarzyszami notował spostrzeżenia, myśli, refleksje. Tam podjął decyzję, że chce zostać dziennikarzem i publicystą. Tam też nauczył się rosyjskiego i poznał rosyjską literaturę. „Szczególnie cenił Lwa Tołstoja, a także Fiodora Dostojewskiego, który wywarł pewien wpływ na jego twórczość” – pisze badacz.

Konspirator

Z zesłania wrócił w 1900 r. Zamieszkał w Warszawie, ożenił się i rzeczywiście rozpoczął pracę literacką. Zadebiutował studium krytycznoliterackim o Stefanie Żeromskim, który stał się z czasem jego największym wzorem pisarskim. Zdobył za nie nagrodę Związku Naukowo-Literackiego w sporej kwocie 200 koron. Równocześnie włączył się w działalność konspiracyjną – wstąpił do PPS, pisywał w „Robotniku” i „Przedświcie”, poznał partyjne środowisko. Bliżej mu było do rewolucyjnych idei ruchu i po rozłamie w 1906 r. na PPS Frakcję Rewolucyjną i PPS-Lewicę przystał do tej drugiej. Stał się też krytykiem lidera Frakcji Józefa Piłsudskiego.

Jako że zaczęła się nim interesować policja, razem z żoną wyjechał do Krakowa, gdzie podjął studia na UJ. Bardziej jednak niż studia pochłaniała go działalność partyjna.

Wykładał na Uniwersytecie Ludowym, pisywał w „Przedświcie”, „Ogniwie” i „Naprzodzie”, sam redagował „Gazetę Ludową”. W Krakowie opublikował swoje pierwsze opowiadanie – „Ludzie podziemni”. To właśnie w Krakowie z publicysty stał się literatem.

Po wybuchu rewolucji 1905 r. wrócił do Warszawy, w której rozgrywały się gorące wydarzenia. Włączył się w nie, organizując strajki i demonstracje robotników i jak zawsze działając wśród chłopów (pracował w Wydziale Wiejskim PPS). W tekstach publicystycznych wzywał do czynu i walki. Z powodu zbieżności nazwisk został aresztowany przez policję - poszukiwano innego Tadeusza Gałeckiego związanego z ruchem ludowym.

„Nie sprostował nieporozumienia, zgodził się na areszt i proces, w obawie, że w śledztwie może wyjść na jaw jego praca partyjna, co naraziłoby całą podziemną siatkę. Tym razem skazano go na zesłanie dalej w głąb Rosji, bo aż do Wiatki, ale dzięki łapówce i zastosowaniu prawa łaski zmieniono mu wyrok na przymusowy wyjazd z kraju. W 1907 roku znalazł się w Paryżu” – pisze w swoi szkicu Marek Klecel.

Żołnierz

We Francji na dobre oddał się twórczości literackiej. Stworzył tam swoje pierwsze powieści (wszystkie poza jedną wydane zostały w Krakowie): „Jutro” (1908), „Ze wspomnień starego sympatyka” (1909), „Dzieje jednego pocisku” (1910) i „Portret” (1912). Opisywał w nich środowisko rewolucyjnych konspiratorów z jego niebezpieczeństwami, ideowością i poświęceniem, ale też z konfliktami, małostkowością i intrygami. Pokazywał także jak działalność podziemna niszczy i wyczerpuje ludzi. Obraz rewolucyjnego ruchu był w powieściach Struga wbrew spodziewaniom dość krytyczny.

Mimo rozczarowania do organizacji, w Paryżu Strug (tego pseudonimu używał od 1905 r.) nadal działał w PPS. Zniechęcony stosunkiem PPS-Lewicy do niepodległości, odszedł z niej i

związał się z Frakcją Rewolucyjną (pokonał więc odwrotną drogę niż ta w 1906 r.). Wstąpił do Strzelca i Związku Walki czynnej, przeszedł przeszkolenie oficerskie. Latem 1914 r. wrócił do kraju i wstąpił do Legionów Polskich. Najpierw służył w piechocie, potem przeniósł się do kawalerii Beliny-Prażmowskiego. Odbył kampanię w Kongresówce, uczestniczył w marszu do Krakowa i na Podhale, potem zaliczył kolejne działania w Galicji i Sandomierskiem.

„Po kilkumiesięcznych trudach niekończących się pochodów, potyczek i starć, niemłody już pisarz zapadł ciężko na zdrowiu. W końcu 1914 roku przeszedł przewlekłe zapalenie płuc i był bliski śmierci. Po dłuższej rekonwalescencji uczestniczył jeszcze w wyprawach na Wołyń i Polesie w 1915 roku. Znów się rozchorował i po pobycie w Zakopanem przeszedł do służby cywilnej” – pisze dr Klecel. W cywilu działał w Polskiej Organizacji Wojskowej. W 1918 r. wyjechał z Bolesławem Wieniawą-Długoszowskim do Rosji w misji dotarcia do gen. Józefa Hallera.

Po powrocie, 7 listopada 1918 r. został wiceministrem propagandy w krótkotrwałym Tymczasowym Rządzie Ludowym Ignacego Daszyńskiego w Lublinie. Potem do 1919 r. redagował dziennik POW „Rząd i Wojsko”. Za służbę w Legionach, POW, i całą działalność niepodległościową otrzymał po wojnie order Virtuti Militari, Krzyż Walecznych i Krzyż Niepodległości. Swoje doświadczenia legionowe wykorzystał w książkach „Chimera”, „Mogiła Nieznanego Żołnierza”, „Odznaka za wierną służbę” i „Pokolenie Marka Świdy”.

Pisarz

Po wojnie zgodnie ze swoim temperamentem, Strug nadal aktywnie działał politycznie i społecznie w szeregach PPS. Do śmierci zasiadał w Radzie Naczelnej partii, a w latach 1928–1930 był senatorem z jej listy. Był wierny swoim lewicowym przekonaniom. W 1920 r. został kierownikiem literackim lewicowego tygodnika kulturalnego „Światło”, dwa lata później

współtworzył Towarzystwo Uniwersytetów Robotniczych, od 1934 r. prezesował Lidze Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Należał do wolnomularstwa. Na początku lat 20. został wielkim mistrzem Wielkiej Loży Narodowej Polski.

Na początku lat 20. zwolennik marszałka Piłsudskiego, po przewrocie majowym stał się krytykiem jego rządów. W 1930 r. protestował przeciw uwięzieniu polityków opozycji. Trzy lata później odmówił przyjęcia członkostwa w prorządowej Polskiej Akademii Literatury. Z czasem radykalizował się społecznie. Jak pisze Marek Klecel, nie odrzucał możliwości współpracy PPS z komunistami. W 1936 r. został członkiem Komitetu Centralnego Międzynarodowej Organizacji Pomocy Rewolucjonistom, instytucji związanej z Kominternem.

Równie mocno angażował się w działalność literacką. Należał do PEN-Clubu i Towarzystwa Literatów i Dziennikarzy, dwukrotnie prezesował warszawskiemu oddziałowi Związku Zawodowego Literatów Polskich. W twórczości poruszał tematy obyczajowe, krytykując stosunki społeczne, nierówności, wyzysk i pogoń za pieniędzmi (powieści „Fortuna kasjera Śpiewankiewicza” i „Miliardy”). Jego dużym projektem literackim była ukończona w 1933 r. trzytomowa powieść „Żółty krzyż”. Miała być panoramą I wojny ukazaną z szerokiej światowej perspektywy z jej walkami, operacjami wojskowymi i szpiegowskimi, a nawet nowymi rodzajami broni.

Pracował także jako scenarzysta i kierownik literacki przy ekranizacjach klasyków polskiej literatury: „Pana Tadeusza” w 1928 r., „Przedwiośnia” w 1929 r. i „Mocnego człowieka” na motywach powieści Stanisława Przybyszewskiego. Doradzał też przy filmowych adaptacjach swoich powieści. W dwudziestoleciu sfilmowano trzy z nich: „Mogiłę nieznanego żołnierza”, „Pokolenie Marka Świdy” (pt. „Grzeszna miłość”) oraz „Fortunę Kasjera Śpiewankiewicza” (pt. „Niebezpieczny romans”).

„Jako pisarz i polityk Andrzej Strug pozostał w latach międzywojennych ważnym autorytetem dla dużej części Polaków.

Gdy zmarł w 1937 roku, jego pogrzeb w Warszawie zgromadził tłumy żegnające go tak licznie jak niegdyś Stefana Żeromskiego w 1925 roku” – pisze Marek Klecel. Żeromskiego, który był jego mistrzem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska