https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Aptekarze-katolicy nie chcą sprzedawać prezerwatyw [DYSKUTUJ]

Karolina Koziolek
B. Fiklewicz chce, by farmaceuta mógł odmówić sprzedaży środków antykoncepcyjnych
B. Fiklewicz chce, by farmaceuta mógł odmówić sprzedaży środków antykoncepcyjnych Grzegorz Dembiński
Tabletki antykoncepcyjne, "pigułki po stosunku", prezerwatywy, spirale być może już niedługo znikną z niektórych aptek. Dlaczego? Są farmaceuci, którzy nie chcą ich sprzedawać. Inni uważają, że to absurd.

Ewa Matusik z apteki przy ul. Wysłouchów w Krakowie przyznaje, że źle się czuje z tym, że musi sprzedawać środki antykoncepcyjne . - Jeśli są na stanie, klient przychodzi z receptą, nie mam wyjścia - ubolewa. - Jestem katoliczką, zawsze później się z tego spowiadam. Miałam praktyki w aptece Bonifratrów, tam nie było takich środków i doskonale się pracowało.

Czytaj także: Kłótnia w sejmie. Krakowski poseł w szoku

Aptekarze ze Stowarzyszenia Farmaceutów Katolickich starają się o zmiany w prawie. Walczą o swoje sumienia i domagają się zawarcia klauzuli w prawie farmaceutycznym, która pozwalałaby na "powstrzymanie się od wykonywania praktyk zawodowych niezgodnych z jego sumieniem". - Podobną klauzulę mają lekarze, chroni ich ona np. od wykonywania zabiegów aborcji. - mówi Barbara Fiklewicz-Dreszczyk, prezes poznańskiego oddziału Stowarzyszenia Farmaceutów Katolickich. - Chcielibyśmy, aby podobną możliwość mieli także farmaceuci. Obecnie zbieramy podpisy pod listą poparcia dla naszego projektu - dodaje.

Podpisy są zbierane od dwóch tygodni i jak na razie zebrano ich około 6 tysięcy. To nie wszystko. Nową kluzulę musi przegłosować Sejm. - Jesteśmy na etapie przygotowania projektu ustawy, która precyzuje brzmienie przepisu - zapewnia Krzysztof Szczucki z Warszawy, prawnik stowarzyszenia.

Witold Jucha, wiceprezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Krakowie uważa, że wprowadzanie klauzuli sumienia to absurd. - Ktoś, kto decyduje się na zastosowanie takich środków, robi to na własną odpowiedzialność - zauważa. - Można by znaleźć wiele innych leków, których stosowanie jest moralnie niewłaściwe. Każdy ma jakieś zasady, niech się rozlicza sam ze swoim sumieniem - proponuje.
Farmaceuci, jak twierdzą, są teraz w trudnej sytuacji. Jeśli np. sprzedaż pigułek wczesnoporonnych nie jest w zgodzie z ich sumieniem, mogą odmówić oferowania ich w swojej aptece, ale muszą się liczyć z ewentualnymi konsekwencjami prawnymi.

- W tej chwili część farmaceutów sprzedaje np. "pigułki po stosunku", ale łamie się w środku, bardzo przez to cierpi. Ostatecznie sprzedają, bo muszą - mówi Małgorzata Prusak, ogólnopolski koordynator akcji z Gdańska.

Dodaje także, że jeśli klauzula weszłaby w życie, aptek, które decydowałyby się nie sprzedawać np. środków antykoncepcyjnych, byłoby w Polsce bardzo wiele. - Uważam, że każdy klient ma swoje sumienie. Nie powinien decydować za niego farmaceuta - kontruje Maria Marciniak, kierownik apteki "Przy Matejki" w Poznaniu. - O tym, czy i jakie leki podawać, decyduje lekarz, a nie farmaceuta - oburza się Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, posłanka Platformy Obywatelskiej.

Problem może pojawić się w małych miejscowościach, gdzie jest jedna apteka. Jeśli jej kierownik zdecyduje, że np. "pigułek po" albo innych specyfików antykoncepcyjnych nie będzie sprzedawał, klienci będą mieli spory kłopot. - No tak, to rzeczywiście może być problem. Jednak z drugiej strony, aby kupić takie środki, potrzebna jest recepta od specjalisty, więc i tak konieczny jest wyjazd do miasta - mówi Barbara Fiklewicz-Dreszczyk.

Mimo to już teraz są apteki, w których "pigułek po stosunku" się nie sprzedaje. - Słyszałam o podobnej sytuacji w jednej z aptek w Poznaniu. Przyszła klientka chciała kupić tabletkę wczesnoporonną, kierownik apteki powiedział, że u niego ich nie dostanie - opowiada Katarzyna Boroń z apteki przy ul. Grunwaldzkiej w Poznianiu. - Klientka była tak zdenerwowana, że po prostu wybiegła.

Wiele aptek funkcjonuje w podobny sposób. - W Poznaniu też można je znaleźć, ale oficjalnie nikt nie chce się przyznać - dodaje Barbara Fiklewicz-Dreszczyk.

Współpraca Katarzyna Janiszewska

Czy wiara może zabraniać sprzedaży pigułek antykoncepcyjnych w aptece? Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Dyskutuj na naszym forum

Jak jest w innych krajach?

Podobne przepisy w Europie mają tylko Wyspy Brytyjskie.Tam farmaceuci, jeśli nie chcą, nie muszą sprzedawać środków antykoncepcyjnych ani wczesnoporonnych, są jednak zobowiązani, aby wskazać klientowi najbliższą aptekę, w której może się w te środki zaopatrzyć. Podobne przepisy obowiązują w niektórych stanach USA.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Pies udaremnił przemyt papierosów
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Korki w Krakowie - sprawdź mapę na żywo

Komentarze 33

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marilyn
Nie trzeba było wybierać PiSu który powpuszczał arabów .A teraz mnóżmy się żeby ci nie przerośli nas liczbą ludności .To jest ten wasz plan ?Dlatego pisowski kościół robi taką nagonkę na antykoncepcję .Sami zaludniajcie kraj na potęgę ,posprzątajcie po tych których wybraliście .
j
jak w Korei
Nie chodzi o to że się sprzeciwia bo każdy ma prawo do swojej opinii .Ale wy żądacie zakazania praw o które ludzie walczyli od 18 wieku.Praw konstytucyjnych które są nadrzędne nad każdym wyznaniem- a to już faszyzm .Idziecie w kierunku Korei płn . Kościół chciał by dyktować warunki egzystencji w sferze profanum jak Kim Dzong Un.Niech się trzyma sacrum.
M
Marilyn
Dokładnie .W aptekach panuje wolna amerykanka . U mnie w miejscowości aptekarka najpierw liczy na kalkulatorze swój kant a potem wbija w kasę ,nie ma nabitych cen na lekach . To jest nielegalne ale tępakom to nie przeszkadza .Z całą pewnością aptekarze maja jakiś odsyp od PiSu za ten cyrk z prezerwatywami. Mogę się założyć .
G
Gość
Łachudry nie maja prawa tego zrobić bo łamią konstytucję .A klauzula sumienia w takim wypadku to straaaaasznie naciągana manipulacja .W konstytucji mam wolność wyznania a skoro w aptece są prezerwatywy i jeżeli P aptekarka będzie miała czelność nie sprzedać , wystarczy powiedzieć że nie jestem tego chorego wyznania katolskiego .Postraszyć panią aptekarkę rzecznikiem praw konsumenta i rzecznikiem praw obywatelskich i łamaniem konstytucji .Polacy nie znają swoich praw i to największy problem .
o
oświecona
W wieliej Brytani tak w ogóle to środki antykoncepcyjne - pigułki, są za darmo. Polska to ciemny kraj.......
a
antichrist
jebane katole. ukrzyzowac!
k
klok
jesli dla kogos zawod aptekarza (czyli min. sprzedawanie srodkow antykoncepcyjnych, ktore dodatkowo nie sa uzywane jedynie w tym celu) im sie nie podoba to niech zmienia zawod. ja nie nadaje sie na polityka, bo nie lubie oklamywac ludzi, a w tym przypadku czesc osob nie nadaje sie na aptekarzy.
M
Misiek
To może otwórzmy tylko apteki działające przy kościele? Aby ksiądz proboszcz oraz przedstawicielki kół różańcowych osobiście zatwierdzali recepty buachachachachachachachach
A tak na serio... Katastrofa, dlaczego nikt nie myśli o tym że pigułki są również lekiem??? Czy farmaceuci zapomnieli o tym?
p
piotr
najlepiej krytykować, tak za aborcją, tak za eutanazją, a jak ktoś się sprzeciwia, to wyszydzić, obrazić, a potem zabić; do czego dąży ludzkość, do samounicestiwienia? ludzie stali się tak wygodni, że to zakrawa na skrajny egoizm; ale nie martwcie się, już za 50-100 lat maksymalnie arabowie przejmą władzę nad światem, bo tzw. zachodniej cywilizacji już nie będzie - sama się unicestwi, zostaną tylko ostatnie pedały i cioty, które im będą dawać d..y
pozdro dla normalnych ludzi (nie-egoistów)
f
farmaceutka
Nie krytykujmy wrażliwości sumienia farmaceutów,choć ja/też farmaceutka/odbieram tę kwestię trochę inaczej.Jeżeli prawo dopuszcza te środki,lekarz zleca na recepcie,to farmaceuta powinien bez komentarza je wydać.Jeżeli pacjentka pyta mnie o zdanie,odpowiadam wtedy zgodnie z własnym sumieniem.Nie mogę własnego sumienia na siłę wmontowywać pacjentom i lekarzom.
k
keram
"ą jednak zobowiązani, aby wskazać klientowi najbliższą aptekę, w której może się w te środki zaopatrzyć"
-dobre rozwiązanie, klient chce kupić legalny produkt i nie można mu tego zabraniać.
Co w przypadku gdy jednym ludziom da się przywileje? -inni też będą chcieli!
Niektórym aptekarzom się nie podoba w/w problem, i dlatego mają mieć przyzwolenie na nie wykonywanie swojej pracy? A co jeśli komuś się nie podobają grubi ludzie i będzie chciał żeby im zabronić przebywania w miejscach publicznych?! -albo żeby przemieszczali się po zmroku?! Bo jego np. poczucie estetyki (sumienie, wiara, hakunamatata, czy inna tykwa) jest naruszane?!
m
maus
to juz chyba za duzo,czy wyscie powariowali w tej Polsce-do czego wy ludzi zmuszacie ,a w ogole to co to jest sumienie aptekarskie ,zawod trzeba zmienic jak sie nie ma ochoty tabletek sprzedawac.Lepiej dzieci na klatkach schodowych albo w smietnikach znajdowac?Wszystkie srodki antykoncepcyjne powinny byc latwo dostepne i Aptekarz niech sie nie boi ze do piekla pojdzie ,niektore niechciane dzieci maja pieklo na ziemi
j
jqu
Wystarczy przecież potrzeć paczke prezerwatyw o Fiolkę Ze Świętą Krwią aby cała jej wszeteczność
w nicość się obróciła. Malo tego: za takie prezerwatywy można skasować no najmniej 10 razy więcej
niż za zwykłe. Zastanówcie się więc, drodzy aptekarze katolicy.
P
PetiteBetise
Po pierwsze tabletka "po" to co innego niz tabletka "wczesnoporonna", ktora jest zabroniona w Polsce, bo przy tabletce "po" nadal istnieje mozliwosc zajscia w ciaze, ona ma za zadanie zagęścić sluź żeby nie doszło do zagnieżdżenia zapłodnionego jajeczka, a nie je wydalić. W innych krajach tabletki antykoncepcyjne, również te "po" są dostępne nawet na stacjach benzynowych i nikogo się nie trzeba "łaskawie" prosić. Ja sumienie posiadam i nim się staram kierować, ale Bóg dał mi też rozum, którego TYM biednym ludziom oszczędził i za sprawą którego mogę stwierdzić czy wystarczy mi środków i czasu na studiach do wychowania dziecka. RODZICÓW posiadam i niech oni mnie umoralniają a NIE jacyś starsi ludzie, którzy studia mają za już sobą i kończąc je WIEDZIELI, że przyjdzie im po nich pracować, więc niech się tą robotą zajmą a to czy ktoś kupując PREZERWATYWĘ użyje jej czy też nie, pozostawią indywidualnej kwestii sumienia, które nie tylko ONI wybrani aktywiści- posiadają. Amen.
Ś
Święta Panienka
Chore. Ci farmaceuci to tacy sami pseudokatolicy z których nabijają się na stronie:
www.swietapanienka.pl

Zaścianek, ciemnogród i nic więcej
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska