Wczoraj na uroczyste otwarcie nowej płyty przyjechał znany aktor Andrzej Grabowski, rodowity mieszkaniec Alwerni. - To miasteczko to całe moje dzieciństwo. Wychowałem się właściwie w Rynku. Doskonale pamiętam, jak łapałem tu chrabąszcze, jak jeździły wokół piękne konie zakonników z klasztoru Bernardynów - wspominał wczoraj z rozrzewnieniem.
Wzruszył się na widok wielkich dębów, które pozostały.
- Jak byłem mały, wydawało mi się, ze to najgrubsze drzewa na świecie. Baobaby z książek do geografii się umywały - dodaje. Ławeczki przywołały mu natomiast na myśl pierwsze pocałunki.
Rewitalizacja Rynku w Alwerni kosztowała ok. dwóch milionów złotych, z czego 1,3 mln pozyskano z funduszy unijnych.
- Jest naprawdę pięknie. Nowocześnie, a jednak nadal udało się zachować tutaj ducha historii - zachwala nowe oblicze Rynku Marian Mróz, mieszkaniec miasteczka.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+