FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
Wojciech Pszoniak zmarł w poniedziałek, 19 października. Miał 78 lat.
„Niemal do samego końca w domu pod czułą i bohaterską opieką Basi, swojej wspaniałej żony. Otoczony miłością. Dzięki tej miłości mógł jakoś znieść swoje cierpienie. Ostatnie godziny musiał jednak spędzić w szpitalu. Ten cholerny rak, już nawet nie wiem czego – na końcu wydawało się, że rak wszystkiego – był bezlitosny” – napisał ks. Andrzej Luter we wspomnieniu o artyście.
3 listopada odbyła się w warszawskim Kościele Środowisk Twórczych msza pogrzebowa. Urna z prochami artysty spoczęła na Wojskowych Powązkach. W uroczystości, ze względu na ograniczenia epidemiczne mogło uczestniczyć niewiele osób. "Przyjdzie czas, kiedy ta pandemia się skończy, musi się skończyć przecież, wtedy pożegnamy Wojciecha Pszoniaka także na uroczystym wieczorze wspomnieniowym. Takie są plany, na pewno kiedyś ten wieczór wspomnień nadejdzie" - pisał ks. Andrzej Luter.
W ostatniej drodze artyście towarzyszyli przyjaciele z filmowych planów.
"Ogromny talent, energia, oryginalność, skłonność do artystycznego ryzyka – to cechy, które wyróżniały Wojciecha Pszoniaka. (…) Był On nie tylko jednym z najwybitniejszych aktorów polskich, ale nade wszystko artystą niepowtarzalnym, którego kreacje fascynowały, niepokoiły i zapadały głęboko w pamięć” – napisał wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński w liście odczytanym podczas mszy pogrzebowej.
Urodził się 2 maja 1942 roku we Lwowie, gdzie spędził pierwsze lata życia. Pod koniec II wojny światowej rodzina aktora musiała opuścić Lwów, Pszoniakowie zamieszkali w Gliwicach.
W młodości Wojciech Pszoniak chciał zostać muzykiem, grał na skrzypcach i klarnecie, udzielał się w orkiestrze wojskowej, występował w amatorskich teatrach. W 1968 roku ukończył krakowską PWST (nie został przyjęty do szkoły teatralnej w Warszawie). Zadebiutował na scenie Teatru STU jeszcze podczas studiów, występował także w warszawskich teatrach Narodowym i Powszechnym.
W 1971 roku po raz pierwszy spotkał się zawodowo z Andrzejem Wajdą, który obsadził go w spektaklu Starego Teatru „Biesy” według Dostojewskiego. Później Pszoniak zagrał wiele wybitnych ról w filmach Wajdy.
Pod koniec lat 70. Pszoniak zaczął występować także w teatrach francuskich - drogę na międzynarodowe sceny otworzyła mu rola Moryca w „Ziemi obiecanej” Andrzeja Wajdy. W latach 80. wyjechał na stałe do Paryża. W 2008 roku został odznaczony Orderem Zasługi za wkład w rozwój stosunków polsko-francuskich w dziedzinie kultury.
Grał u najwybitniejszych polskich reżyserów: Andrzeja Wajdy, Jerzego Gruzy, Krzysztofa Zanusiiego, Janusza Morgensterna, Andrzeja Żuławskiego.
Niezapomniane role, w które się wcieli zapewniły mu miejsce w czołówce polskich aktorów oraz międzynarodową sławę. Wystąpił w ok. 100 filmach, Moryc Welt w „Ziemi obiecanej” , dziennikarz i Stańczyk w ‘Weselu”, Robespierre w „Dantonie”, tytułowa rola w „Korczaku”, Jeszua w „Piłacie i innych” Andrzeja Wajdy, Ruddy Joseł z „Austerii” Jerzego Kawalerowicza, tytułowego diabła w filmie Andrzeja Żuławskiego. W 1979 roku zagrał u Volkera Schlondorffa niemiecko-francuskim filmie „Blaszany bębenek”.
- Rośliny antysmogowe - warto je mieć w swoim domu!
- Jak wyglądały mieszkania w PRL? Zobacz archiwalne zdjęcia
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Kinga Duda niczym Ivanka Trump. MEMY o córce prezydenta
- Spowiedź "Miśka". 10 szokujących fragmentów zeznań byłego lidera gangu kiboli Wisły
- Luksus po krakosku. TOP 15 najdroższych mieszkań
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?