WIDEO: Krótki wywiad
Dwóch laureatów, czy raczej: dwie laureatki to w przypadku The Man Booker International Prize, rzadkość. W tym roku jury najważniejszego w anglojęzycznym świecie wyróżnienia literackiego, postanowiło jednak złamać zasady. - To była nasza decyzja, by złamać reguły. Im więcej o nich rozmawialiśmy, tym bardziej dochodziliśmy do wniosku, że obie uwielbiamy tak bardzo, że chcemy, aby obie wygrały - tłumaczył ogłaszając wyniki przewodniczący jury, Peter Florence.
Gilead 15 lat później
"Testaments" to nie tylko książka nagrodzona Bookerem, ale również jeden z najbardziej oczekiwanych tytułów tej jesieni. Bijący rekordy popularności serial Showmax "Opowieść podręcznej", w naturalny sposób przełożył się również na zainteresowanie swoim literackim pierwowzorem. Ciekawość wzrosła jeszcze bardziej, gdy okazało się, że nie tylko scenarzyści, ale i sama Atwood pisze dalszy ciąg swojej antyutopii.
"Testaments" nie zostały jeszcze przetłumaczone na język polski. Na podstawie zagranicznych recenzji można jednak wysnuć kilka wniosków dotyczących fabuły powieści. Akcja książki rozgrywa się kilkanaście lat po wydarzeniach opisanych w "Opowieści podręcznej". Narracja prowadzona jest przez trzy bohaterki: ciotkę Lydię - znaną z poprzedniej książki Atwood, Agnes - młodą kobietę żyjącą w Gilead oraz mieszkającą w Kanadzie Daisy. Publikacja do polskich księgarń ma trafić w 2020 roku.
- Nie spodziewałam się tej nagrody. Myślałam, że jestem już na nią za stara i szczerze mówiąc, nie potrzebuję już zainteresowania. Cieszę się, że Bernardine trochę go ode mnie zabierze - cytuje Atwood Wirtualna Polska.
Druga z laureatek, Bernardine Evaristo. Została uhonorowana za powieść "Girl, Woman, Other", opowiadającą o losach ciemnoskórych Brytyjek.
Nagrody w cieniu kontrowersji
Warto dodać, że Atwood według notowań bukmacherów, była uważana za jedną z najsilniejszych tegorocznych kandydatek do Literackiej Nagrody Nobla. Ostatecznie laur powędrował do Polki - Olgi Tokarczuk i Austriaka Petera Handke. I w przypadku tego ostatniego decyzja Akademii Szwedzkiej wzbudziła sporo kontrowersji.
Pisarza oskarża się o sprzyjanie reżimowi Slobodana Miloševića. Problematyczna okazała się zwłaszcza "Podróż zimowa nad Dunaj, Sawę, Morawę i Drinę albo sprawiedliwość dla Serbii", w której Serbowie przedstawiani są jako ofiary wojny w byłej Jugosławii. Decyzję Akademii Szwedzkiej potępiła m.in. ambasada Kosowa w USA i amerykański PEN Club. Ten ostatni wydał oficjalne oświadczenie, w którym czytamy "Jesteśmy zaskoczeni wyborem pisarza, który publicznie podważał prawdę historyczną i demonstrował chęć pomocy sprawcom ludobójstwa, takim jak były prezydent Serbii Slobodan Milošević i przywódca bośniackich Serbów Radovan Karadžić".
Konsternacje mogą budzić nie tylko polityczne poglądy Handkego, ale również jego wypowiedzi na temat samej Nagrody Nobla. Zanim został jej laureatem, nazywał wyróżnienie "fałszywą kanonizacją".
- Najgorsze mieszkania do wynajęcia. Zobacz, co oni oferują [ZDJĘCIA]
- Rynek Główny pełen grzybów. Tak handlowano skarbami lasu!
- Nowy odcinek ekspresowej zakopianki gotowy! Zobacz jak wygląda!
- Parkowanie w Krakowie. Nowe zasady, większa strefa
- Najbardziej ekskluzywne osiedla w Krakowie [TOP 10]
- Wisła Kraków. Żony i partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
