Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autostradą na wakacje. Którędy, za ile, gdzie odpocząć, utrudnienia na trasie [NASZA MAPA]

(CIS, AD), (MIW), (CIS), (MIW), (MIW), (KARKI)
grafika Marek Michalski
Oferujemy kierowcom kompendium wiedzy na temat tego, co przez ostatnie miesiące zmieniło się na głównych szlakach komunikacyjnych w Polsce. Gdzie oddano do użytku nowe odcinki autostrad? Dokąd można nimi dojechać i gdzie trzeba zapłacić za przejazd? Gdzie trzeba uważać na ewentualne remonty i gdzie można odpocząć w miejscach obsługi podróżnych?

Samochodem z Krakowa do Gdańska. Pułapki na trasie, opłaty, stacje paliw

Jadąc z Krakowa do Gdańska autostradą i gierkówką trzeba mieć na uwadze dwie informacje. Dobrą i złą. Dobra jest taka, że podróż licząca 590 km skróciła się w nocy do niecałych 6 godzin. Mniej optymistyczna jest taka, że autostrada zaczyna się dopiero za Łodzią, a od Nowej Wsi, czyli na odcinku 152 km, nie jest za darmo.

Trzeba też pamiętać o sprawach, nieujętych w przewodnikach po autostradach, choćby takiej, że jadąc nad morze autostradą A1 musimy zatankować auto do pełna w Łodzi. Powód prosty: na niepłatnym odcinku autostrady od Strykowa do Torunia nie ma ani jednej stacji. Nie ma również żadnych MOP-ów, nie da się więc nic zjeść, problem będzie także z ubikacją.

W czasie wakacji trzeba się liczyć z korkami na bramkach. Na płatnym odcinku autostrady A1 funkcjonuje 12 miejsc poboru opłat: zainstalowanych na drogach dojazdowych (tzw. łącznicach) węzłów autostradowych. Oto węzły, na których można zjechać z autostrady: Nowa Wieś, Lubicz, Turzno, Lisewo, Grudziądz, Nowe Marzy, Warlubie, Kopytkowo, Pelplin, Swarożyn, Stanisławie i Rusocin, gdzie możemy odbić na obwodnicę Trójmiasta S6 lub przez Pruszcz Gdański dotrzeć do stolicy województwa pomorskiego.

Warto pamiętać, by przy wjeździe na autostradę nie tylko pobrać bilet, ale by zachować go do kontroli w punkcie opłat, gdyż na jego podstawie zostanie naliczona opłata za przejazd. W razie braku ważnego biletu wjazdowego kierowca jest zobowiązany do uiszczenia maksymalnej opłaty dla danej kategorii pojazdu i danego miejsca poboru opłat. W tej chwili cena przejazdu całego płatnego odcinka A1 to dla samochodów osobowych, dostawczych do 3,5 t oraz motocykli 29,90 zł.

Akceptowana jest płatność gotówką w złotych i w euro. Ważne, by banknot nie był o nominale wyższym niż 100. Karty płatnicze też są mile widziane.

****

Urlop w Bieszczadach? To dziś tylko cztery godziny, a od Krakowa brak opłat za A4

Długość odcinka koncesyjnego autostrady A4 wynosi 61 km i rozciąga się od węzła Murckowska w Katowicach do węzła Balice. Ale odcinek płatny jest krótszy. Opłaty pobierane są na dwóch placach poboru opłat: w Mysłowicach i w Balicach.
Tanio nie jest. Przejazd samochodem osobowym za cały płatny odcinek kosztuje aż 18 zł, a motocyklem połowę mniej, przy czym opłaty pobierane są w dwóch równych ratach. Na wjeździe i wyjeździe.

Chociaż koncesjonariusz twierdzi, że przyjmuje opłatę w PLN, EUR, USD (EUR i USD - tylko banknoty, reszta wydawana jest w złotówkach), a także akceptuje karty bankowe: VISA, Mastercard, Maestro, najlepiej mieć odliczoną gotówkę, by nie tamować ruchu przy poborze opłat. Korki tworzą się niezwykle łatwo i szybko, zwłaszcza na wjeździe w Balicach.

Odcinek A4 Katowice - Kraków patrolowany jest przez służby autostradowe 24 godziny na dobę, a każdy punkt autostrady jest kontrolowany co 2 godziny w dzień i co 4 w nocy. Służby autostradowe ściśle współpracują z jednostkami ratowniczymi świadczącymi pomoc przedmedyczną i medyczną (policja, straż pożarna, pogotowie ratunkowe). W razie wypadku maksymalny czas dojazdu pomocy wynosi 40 minut od przyjęcia wiadomości. Aby zaoszczędzić pieniądze, jeszcze niedawno wielu kierowców decydowało się na alternatywną trasę , czyli DK94 przez Olkusz. Dziś to kompletnie nietrafiony pomysł z powodu poważnych remontów i korków na trasie. Jedyną więc drożną alternatywą pozostaje tzw. Stary Trakt Krakowski, biegnący przez Jaworzno, Chrzanów, Trzebinię i Krzeszowice, ale to trasa raczej dla koneserów małopolskich pejzaży.
Na szczęście po dotarciu do Krakowa, obwodnica miasta i kolejne odcinki A4 aż do Pilzna, gdzie odbijamy na Ustrzyki Dolne, jest za darmo.

****

Do Ukrainy coraz bliżej, ale wciąż jeszcze są "białe plamy"

Na A4 w stronę granicy z Ukrainą wciąż jeszcze natrafimy na dwie "białe plamy". Pierwsza rozciąga się od węzła Tarnów Północ do węzła Dębica Wschód na granicy Małopolski i Podkarpacia (niespełna 35 km), druga natomiast między węzłem Rzeszów Wschód a węzłem Jarosław Zachód (41,2 km) w województwie podkarpackim.

Jeśli wierzyć informacjom Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, to oboma tymi odcinkami pojedziemy jeszcze w tym roku. Kiedy to nastąpi, to z prędkością 140 km na godzinę będzie można pokonać cały odcinek od Krakowa do Korczowej na granicy z Ukrainą. Ucieszy to również turystów wybierających się w Bieszczady czy na Roztocze. Na razie ostatnią zakończoną inwestycją na tej trasie pozostaje, węzeł "Korczowa" (oddany do użytku kilka dni temu), którym kierowcy mogą zjechać (i jest to ostatni przed ukraińską granicą zjazd z A4) na drogę krajową nr 4.

Jak podkreślają przedstawiciele GDDKiA, węzeł zyska na znaczeniu, gdy oddany zostanie do użytku nowy terminal odpraw dla pojazdów osobowych na przejściu granicznym w Korczowej. Ruch pojazdów osobowych odbywał się będzie wówczas główną trasą autostrady A4, zaś ruch tranzytowy skierowany zostanie właśnie przez węzeł Korczowa na obecnie terminal odpraw.
W porównaniu do sytuacji z ubiegłorocznych letnich wakacji zmierzający autostradą A4 na wschód Polski zdecydowanie mają powody do zadowolenia - 30 października otwarto niemal 33 km trasy między Dębicą a Rzeszowem, natomiast tuż przed świętami Bożego Narodzenia drogowcy najpierw oddali do użytku węzeł Jarosław Zachód, dzięki czemu można było pomknąć autostradą od wspomnianego węzła aż do węzła Przemyśl w Radymnie (25 km), zaś kilka dni później udostępniony dla ruchu został także 21-kilometrowy odcinek od Przemyśla do Korczowej.

W drugą stronę, czyli do zachodniej granicy Polski, już od dawna jeździmy autostradą bez żadnych "białych plam" - wjeżdżając na A4 w Tarnowie czy Krakowie w kilka godzin dojeżdżamy do samego Zgorzelca.

****

Karkonosze czy Świnoujście? Tak czy inaczej ruszyć trzeba A4 na Wrocław

Wyjazd nad morze do Świnoujścia, Międzyzdrojów, Dziwnowa czy Rewala wiąże się z pokonaniem odległości od 712 do nawet 850 kilometrów w zależności od wybranej trasy i miejsca docelowego.

Najkrótsza i najszybsza dziś trasa wiedzie autostradą A4 do Wrocławia, a dalej E65 i S3 na północ. Jednak jeszcze niedawno kierowcy chętnie wybierali trasę przez Niemcy, a ściślej Cottbus i obwodnicę Berlina. Była ona co prawda o ponad 100 km dłuższa, ale z powodu licznych remontów po polskiej stronie nawet o 2 godziny szybsza i tańsza, bo bez niebezpieczeństwa zapłacenia mandatu za przekroczenie prędkości po zarejestrowaniu wykroczenia radarem w koszu na śmieci którejś ze straży miejskich i gminnych na trasie.

Jest jeszcze trzecia możliwa trasa, z której rzadziej korzystamy, bo jest o 100 km dłuższa niż przez Wrocław, a i tak nie ominiemy opłat autostradowych. Biegnie przez Częstochowę, Łódź dalej autostradą płatną A2. Po jej opuszczeniu na węźle Jordanowo, 69 km na wschód od Świecka, włączamy się w drogę ekspresową S3, kontynuując jazdę trasą pierwszą. Zatem planując podróż warto zdecydować się na wariant pierwszy, bo jest najkrótszy, najszybszy i najtańszy. Ile zatem kosztuje A4 do Wrocławia?

Jadąc od Sośnicy aż po Bielany Wrocławskie, czyli pokonując 162,5 km, zapłacimy 16,10 zł. Motocykliści zapłacą połowę mniej. Obowiązuje manualny system poboru opłat. Kierowca wjeżdżający na płatny odcinek autostrady, pobiera bilet, na podstawie którego dokonuje opłaty opuszczając autostradę w punkcie poboru opłat. Przejazd można opłacić gotówką w złotych i euro, ale także akceptowane są karty płatnicze - również zbliżeniowo.

****

Do Gdańska prosta droga? Tak, ale zaczyna się dopiero za Łodzią

Wyjeżdżający z Małopolski kierowcy dojadą już autostradą nie tylko do Opola, Wrocławia, czy niemieckiej granicy (A4), ale też do Czech. Pod koniec maja wreszcie otwarto dla ruchu słynny most w Mszanie, co było równoznaczne z oddaniem do użytku całego 18-kilometrowego odcinka autostrady A1 ze Świerklan do Gorzyczek (szkoda tylko, że z 4-letnim opóźnieniem). Nowy odcinek tej trasy zaczyna się przy lotnisku w Pyrzowicach i kończy na czeskiej granicy w Gorzyczkach.

Jeśli ktoś chce jechać A1 na północ, trasą katowicką w stronę Torunia i Gdańska, musi przygotować się na pokonanie dwóch "białych plam". Pierwsza rozciąga się od Pyrzowic do Piotrkowa Trybunalskiego (kierowcom pozostaje więc jechać drogą krajową nr 1), druga natomiast między Strykowem a Tuszynem w województwie łódzkim, co w praktyce oznacza, że jadący nad Bałtyk kierowcy po staremu będą musieli przebijać się przez Łódź. Wszystko wskazuje zresztą, że podobnie będzie podczas przyszłorocznych wakacji - po perturbacjach związanych z realizacją tej inwestycji Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wybrała niedawno nowych wykonawców trasy i dała im 22 miesiące na wykonanie zadania, a zatem autostradą miniemy Łódź dopiero jadąc na letnie wakacje roku 2016.

Kiedy natomiast można będzie pokonać autostradą cały dystans z Krakowa, Tarnowa nad Bałtyk? Lepiej nie ryzykować takich prognoz, bo na przestrzeni ostatnich lat ze strony przedstawicieli poważnych instytucji państwowych padło już kilka niedotrzymanych terminów.

Dziś najbezpieczniej będzie ograniczyć się do stwierdzenia, że drogowcy rozpisali już przetargi na budowę odcinka Pyrzowice - Częstochowa i że chętnych do podjęcia się tego zadania jest wielu.

Na pocieszenie można powiedzieć, że jeśli już komuś uda się przebić przez Łódź, to dalej szybka droga nad morze stoi otworem. Po tym jak z końcem kwietnia oddano do użytku niespełna 20-kilometrowy odcinek między Włocławkiem a węzłem "Kowal", autostradą A1 dojedziemy już bezpośrednio z Łodzi do Gdańska.

****

Drogowcy lubią letnie remonty. Sprawdź, gdzie je spotkasz

Z faktu, że mamy setki kilometrów autostrad, nie wynika jednak, że wszędzie dojedziemy nimi bez przeszkód. Niestety, trzeba liczyć się z lokalnymi utrudnieniami.

I tak, na śląskim odcinku A1 aż do końca roku utrudnienia będą występować na 15-kilometrowym odcinku tej samej autostrady w rejonie węzła Kutno Północ - Krzyżanów w województwie łódzkim. Tam ruch na obu jezdniach prowadzony będzie dwoma zawężonymi pasami ruchu - zewnętrzny pas zawężony jest do szerokości 3 metrów, wewnętrzny pas natomiast do 2,5 m.

Z tego powodu wprowadzone zostało tam ograniczenie prędkości od 90 do 60 km na godzinę.

Z kolei na autostradzie A4 wciąż trwają prace związane z instalacją nowych kabin i urządzeń poboru opłat w Mysłowicach oraz Balicach.

Roboty mają tam trwać do połowy września i wiązać się będą z tymczasowymi zamknięciami niektórych pasów ruchu (szczegółowy grafik można znaleźć na internetowej stronie Stalexportu Autostrada Małopolska, koncesjonariusza tego odcinka A4) i - jak ostrzega zarządca - mogą powodować wydłużanie się czasu oczekiwania na przejazd przez bramki.

Oczywiście nie tylko na autostradach możemy napotkać remonty i utrudnienia. Znacznie więcej tego typu "niespodzianek" czyha na kierowców na "krajówkach", czy drogach ekspresowych, stąd też przed wybraniem się w podróż warto zajrzeć na stronę internetową GDDKiA (www.gddkia.gov.pl), gdzie w serwisie "Dla kierowców" znajdziemy aktualizowaną na bieżąco informację o wszystkich obecnych utrudnieniach.

Podobna interaktywna mapa utrudnień działa również na stronie internetowej Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie (www.zdw.krakow.pl). Wszystkie remonty, zwężenia i objazdy na drogach krajowych i wojewódzkich znaleźć można w zakładce "Utrudnienia w ruchu". Stronę warto odwiedzić przed podróżą, bo ZDW zarządza ponad 1200 km dróg w całym regionie.

****

MOP, czyli Miejsca Obsługi Podróżnych wybudowane przy autostradach

Miejsce Obsługi Podróżnych (MOP) - to teren wydzielony w pasie autostrady poza koroną drogi. W zależności od klasy może pełnić funkcje szersze niż tylko parkingu ze stacją paliw, barem i toaletą.

  • MOP klasy I - o funkcji wypoczynkowej: wyposażony w stanowiska postojowe (parking), jezdnie manewrowe, urządzenia wypoczynkowe, sanitarne i oświetlenie; dopuszcza się wyposażenie w obiekty małej gastronomii.
  • MOP klasy II - o funkcji wypoczynkowo-usługowej: wyposażony w obiekty, o których mowa w pkt 1, oraz w stację paliw, stanowiska obsługi pojazdów, obiekty gastronomiczno-handlowe, informacji turystycznej.
  • MOP klasy III - o funkcji wypoczynkowej i usługowej: wyposażony w obiekty, o których mowa w pkt 2, obiekty noclegowe oraz, w zależności od potrzeb, w agendy poczty, banku, biur turystycznych, biur ubezpieczeniowych.

Zgodnie z przepisami, dopóki przy autostradzie nie ma miejsc obsługi podróżnych, za przejazd taką drogą nie mogą być pobierane opłaty. W Polsce ponad 90 proc. stacji paliw, czyli aż 58 na 64 zlokalizowane w MOP-ach, należy do trzech dystrybutorów: Orlenu, BP i Lotosu. I trudno się dziwić, że koncerny paliwowe walczą o taką lokalizację, skoro szacuje się, że średnia sprzedaż paliw na typowej stacji w Polsce sięga 2 mln litrów rocznie, a stacje autostradowe są w stanie generować sprzedaż na poziomie 5 mln litrów. Paliwo na autostradzie kosztuje z reguły również powyżej średniej krajowej, ale to efekt tego, że w tych lokalizacjach działają stacje kategorii premium.

Pełna lista MOP-ów na polskich autostradach jest na stronie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

*****
Już jutro część II naszego dodatku: "Autostradami na wakacje po Europie". Ceny winiet, gdzie je kupować, by nie przepłacić, obowiązkowe wyposażenie auta, najlepsze MOP-y

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O ZASADACH GRY W PIŁKĘ NOŻNĄ?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska