Beata Szydło odwiedziła Nowy Sącz. Tłumy na spotkaniu „Wolnych Polaków”

Parlamentarzyści, senatorowie, starostowie, radni wojewódzcy, radni powiatowi oraz gminni, wójtowie oraz mieszkańcy Sądecczyzny - to oni wypełnili po brzegi aulę WSB w Nowym Sączu.

- Te spotkanie mają związek z sytuacją, która ma miejsce w naszym kraju. Od 13 grudnia obserwujemy demontaż instytucji państwa Polskiego. Postępujące bezprawie, naruszanie Konstytucje oraz działania, których celem jest zmniejszanie bezpieczeństwa naszego kraju - mówił w Nowym Sączu poseł Arkadiusz Mularczyk, który prowadził spotkanie.

Była mowa o obawie przed ograniczeniem programów społecznych, cenzurze mediów, likwidacji zadań domowych oraz kwestionowaniu wiary i tradycji.

Jak zaznaczyła Beata Szydło ważne będą najbliższe miesiące w kontekście zbliżających się wyborów samorządowych oraz do Parlamentu Europejskiego.

- Pokazaliśmy jak się zwycięża i zrobimy to ponownie. Nasz kraj potrzebuje rządu, który będzie bronił suwerenności w Unii Europejskiej i dbał o bezpieczeństwo. Tego nie zrobi rząd Tuska - mówiła.

Po wystąpieniu Beaty Szydło był też czas na pytania z publiczności. Tam poruszony został nowosądecki wątek. - Prezydent Nowego Sącza chwali się inwestycjami. Szkoda tylko, że na bilbordach nie napisał, że powstały one dzięki środkom i programom rządu PiS - powiedziała Beata Szydło.

- Planowaliśmy otwarcie mostu na rzece Dunajec. Ten gamoń o północy otworzył most, żeby nie mogła go publicznie otworzyć pani premier. Chwali się, że wyremontował chodniki czy drogi ze środków pochodzących z programów rządowych, ale nie chwali się tym, że wydatkował ogromne środki na szkieletor stadionu Sandecji. Jest czas na zmianę i musimy to zrobić - dodał poseł Mularczyk.

To wyjątkowe miejsce na mapie Małopolski. Astro Centrum w Chełmcu oficjalnie otwarte!