Grupka osób, która miała zamiar protestować pojawiła się przed salą wykładową jednak do żadnych manifestacji nie doszło. Być może chcieli wejść do środka sali wykładowej, ale nie mogli tego zrobić bez wejściówek.
Daniel Dennett został przywitany w Auditorium Maximum gromkimi brawami. Witali go nie tylko przedstawiciele UJ, ale również prezydenta Jacka Majchrowskiego. W spokojnej atmosferze poprowadził wykład „Od bakterii do Bacha i z powrotem”.
Amerykanin to filozof celebrytą, wykładowcą na na Uniwersytecie Tuftsa. Nazywany jest „jednym z czterech jeźdźców” nowego ateizmu. Nowy ateizm to ruch pisarzy i naukowców, wyznających pogląd, że „religii nie powinno się jedynie tolerować, lecz należy jej przeciwdziałać, krytykować ją i poddawać racjonalnej argumentacji wszędzie tam, gdzie sięgają jej wpływy”.
Czym wsławił się Daniel Dennett? To on w 2009 r. wymyślił organizowany odtąd co roku Dzień Bluźniercy, podczas którego pod przykrywką wolności słowa krytykuje się religię.
Wcześniej środowiska konserwatywne sprzeciwiły się przeciwko występowi filozofa w internecie. Na czele protestu stanęła Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty. W petycji pod którą podpisało się 1,7 tys. osób napisała "Prowadzi od lat fanatyczny, skrajnie nietolerancyjny, obskurancki atak na ludzi wierzących. Został zaproszony na Uniwersytet, który w 1983 roku nadał tytuł doktora Honoris Causa Janowi Pawłowi II! Wykład antyreligijnego prowokatora, nadużywającego autorytetu nauki, współfinansowany jest ze środków Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Smutne, że tak ważne instytucje promują działalność, której istotą jest właśnie fanatyzm, nienawistna pogarda dla ludzi o odmiennych poglądach".
