Beskidzka Droga Integracyjna spowalnia? GDDKiA dokonała zmian w planach przygotowania inwestycji. Zdjęcia

Wstępna koncepcja drogi powstała w 2012 roku, ale ostatecznie jej przebieg został zatwierdzony w 2023 roku. Jest też prawomocna decyzja środowiskowa, a tymczasem ciągle nie wiadomo, kiedy ruszy budowa BDI.

To kluczowa na południu Małopolski 61-kilometrowa trasa, która połączy Bielsko-Białą i miasta leżące wzdłuż istniejącej DK52: Kęty, Andrychów, Wadowice i Kalwarię Zebrzydowską z DK7 w Głogoczowie i dalej z Krakowem.

Nic dziwnego, że mieszkańcy i kierowcy z obawami przyjęli ostatnie informacje GDDKiA o zmianie formy budowy i przetargu Beskidzkiej Drogi Integracyjnej.

Wynika z nich, że BDI nie będzie realizowana w trybie zaprojektuj i zbuduj, lecz w systemie tradycyjnym "buduj". Aktualnie GDDKiA przygotowuje się do ogłoszenia przetargu na opracowanie projektu budowlanego wraz z wykonaniem kompletnych badań geologicznych oraz uzyskaniem ZRID w podziale na odcinki.

- Aktualnie trwają prace nad przygotowaniem Programu Inwestycyjnego, który musi zaakceptować minister, co umożliwi ogłoszenie przetargu - informuje GDDKiA.

Przedstawiciel krakowskiego Oddziału GDDKiA tłumaczy, że wprowadzone korekty nie zmieniają sytuacji. Tak jak wcześniej będą dwa przetargi. Zamiast kolejnego dotyczącego przygotowania geologicznego inwestycji, będzie on połączony z opracowaniem projektu, a potem drugi, który wyłoni wykonawcę BDI.

Mieszkańcy i samorządowcy, podobnie jak wielu kierowców mają nadzieję, że BDI powstanie bez dalszego odsuwania jej w czasie, Burmistrz Kęt Marcin Śliwa podkreśla jej znaczenie. - Jest to trasa, która skróci czas podróży do Krakowa i Bielska.

Budowa Beskidzkiej Drogi Integracyjnej pozostaje w planach GDDKiA, chociaż pojawiają się kolejne trudności. Tak było z brakiem chętnych do udziału w przetargu na wykonanie odwiertów geologicznych. Bez przygotowania geologicznego budowa drogi nie może ruszyć.

Po fiasku wspomnianego przetargu GDDKiA zapowiedziała rozmowy z firmami geologicznymi. Obecnie badania geologiczne włączone zostały do przetargu na wykonanie projektu budowlanego.

BDI jest ujęta w Rządowym Programie Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. (z perspektywą do 2033 roku). Data rozpoczęcia inwestycji stale się przesuwa. Niedawno mówiono, że może to być 2025 rok. Teraz wydaje się to nieaktualne.

Dla Kęt, Andrychowa, Wadowic, Kalwarii Zebrzydowskiej trasa będzie mieć tym większe znaczenie, że będzie pełnić rolę obwodnic.

- Tymczasem pozostaje nam codzienne wystawanie w korkach bez żadnej perspektywy, kiedy to się skończy - zauważa Miłosz Drabek, kierowca z Wadowic.

Burmistrz Kęt Marcin Śliwa mimo wszystko ma nadzieję, że BDI powstanie szybko. - Bardzo skróci to czas dojazdu do Krakowa i do Bielska także. To ma bardzo duże znaczenie dla naszych mieszkańców - podkreśla. Przypomina, że jego poprzednik, a obecnie wojewoda małopolski Krzysztof Klęczar mocno działał w sprawie jej budowy.

BDI zostanie poprowadzona w nowym śladzie. Będzie to dwujezdniowa droga ekspresowa, z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku. Na terenie województwa małopolskiego droga przebiegać będzie przez powiaty: oświęcimski, wadowicki, myślenicki oraz krakowski, a po śląskiej stronie przez powiat bielski.

W jej ciągu powstanie 12 nowych węzłów: Kozy, Kęty, Bulowice, Andrychów, Inwałd, Chocznia, Wadowice, Jaroszowice, Kalwaria Północ, Kalwaria Wschód, Sułkowice i Skawina.  

Droga ekspresowa S52 ma obecnie dwa funkcjonujące odcinki, od Cieszyna do Bielska-Białej i od węzła Balice I do węzła Modlniczka. Budowana Północna Obwodnica Krakowa będzie w przyszłości częścią S52.