Krótki kurs o tym, jak oszczędzać wodę i jak ważna jest ona dla człowieka, okazał się jednym z pięciu najlepszych w Europie. Powstał w Gorlicach, a przygotowała go fundacja Beskidzka Zima.
We wtorek został zaprezentowany szerokiemu gremium podczas seminarium w urzędzie marszałkowskim. - Temat niby błahy, ale okazało się, że najmłodsi nie do końca zdają sobie sprawę z jego wagi - mówi Anna Cetnarowicz, prezeska fundacji. - W zadaniach pomagały nam nasze psy - dodaje.
W projekcie wzięły udział gorlickie i starosądeckie szkoły podstawowe. Podczas zajęć było trochę wykładów „mądrych głów”, bo tego trudno uniknąć, ale cała energia skupiona była na doświadczeniach.
- Udowodniliśmy, że na monecie można zbudować górę z wody, kropla może działać jak szkło powiększające, a do wypełnionej po brzegi szklanki można wrzucić kilka guzików - opowiada Cetnarowicz. - Dzieci pisały także list do przyjaciół w Afryce o tym, że w rejonie, który zamieszkują, też występują okresowe susze, opowiadały o swoich sposobach oszczędnego gospodarowania wodą - dodaje.
Projekt tak bardzo spodobał się organizatorom - między innymi rządowi katalońskiemu, organizacjom pozarządowym z Włoch oraz Francji, że fiszkę projektu przetłumaczyli na angielski i francuski. Można ją znaleźć w internecie i jest swoistym wzorcem dla tych, którzy chcą pisać podobne edukacyjne projekty.
Psiaki były towarzyszami doświadczeń, ale również formą nagrody, bowiem zwycięzcy drobnych konkursów organizowanych podczas zajęć, mogli uczyć się tresury. - Tak naprawdę każdy z młodych uczestników był zwycięzcą - mówi prezeska. - Wyróżnienie, które otrzymaliśmy, to promocja nie tylko fundacji, ale również samych Gorlic w Europie - dodaje na koniec.