Do centrali Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego za pośrednictwem operatorów numeru 112 dotarło zgłoszenie o wypadku na Rysach. Informacja została przekazana o godz. 3.50. Na miejsce wypadku wyruszyli ratownicy z centrali TOPR celem jak najszybszego dotarcia do poszkodowanego i udzielenia pierwszej pomocy.
- Po dotarciu na miejsce okazało się, że turysta po ok. 300 metrowym upadku śnieżno-skalnym terenem doznał szeregu poważnych obrażeń w tym urazów głowy i niezbędna jest pilna ewakuacja poszkodowanego. Mężczyzna po zaopatrzeniu został śmigłowcem przetransportowany do zakopiańskiego szpitala - informują ratownicy TOPR.
Drugi turysta został sprawdzony przez ratowników do schroniska przy Morskim Oku. Jak się okazało żaden z zagranicznych turystów nie był przygotowany do wędrówki po górach w zimowych warunkach.
- Żaden z ratowanych nie posiadał raków, czekana czy kasku - informują ratownicy TOPR.
W Tatrach panują teraz trudne warunki. Zmrożony śnieg wymaga użycia raków i czekana. Niewielka pokrywa śnieżna sprawia, że wystające kamienie stwarzają śmiertelne zagrożenie podczas poślizgnięć i upadków.
