FLESZ - Jak na Rosję wpłynie szósty pakiet sankcji?

Marlena zmaga się z poważnym kryzysem małżeńskim, wywołanym przez alkoholizm jej męża. Za pośrednictwem internetu poznaje sympatycznego Bruna z Senegalu, który przywraca jej poczucie własnej wartości i kobiecości. Okazuje się jednak, że mężczyzna ma wobec niej nieco inne zamiary niż stworzenie związku. Jak poradzi z tym sobie Marlena?
„Po miłość” to kameralny dramat psychologiczny opowiadający o internetowym romansie i jego skutkach. Jest to zarazem emocjonujący koktajl złożony z alkoholu i miłości, wzmocniony odwiecznym wezwaniem „nigdy się nie poddawaj!”. Film dotyka problemu przemożnego wpływu nowych technologii na życie ludzi. Światowa premiera odbędzie się w czerwcu podczas Brooklyn Film Festivalu w Nowym Jorku.
- Nie jest to opowieść lekka, łatwa i przyjemna. Raczej jedna z tych, które szarpią nerwy widza. Nadałem jej jednak potoczystą, dynamiczną formę, dzięki czemu film ogląda się komfortowo. Moim zamiarem było wzbudzenie u widza niezgody na świat, w którym żyjemy. A jaki jest ten świat? Paradoksalny. Progresywny technologicznie, ale regresywny humanistycznie – opowiada reżyser, Andrzej Mańkowski.
Główną rolę zagrała w „Po miłość” ceniona aktorka Jowita Budnik, która ma na swym koncie dwa Złote Lwy za występy w filmach „Plan Zbawiciela” i „Ptaki śpiewają w Kigali”. Towarzyszą jej na ekranie: Artur Dziurman, Lech Dyblik, Patrycja Dziniewicz oraz aktor, muzyk i performer Mamadou Ba.