Białe święta Bożego Narodzenia tylko w Krynicy-Zdroju i Muszynie. Mimo odwilży i ocieplenia śniegu nadal dużo w popularnych kurortach

To będą białe święta w Beskidzie Sądeckim, ale tylko nielicznym będzie dane cieszyć się śniegiem. Dużo szczęścia mają mieszkańcy dwóch popularnych uzdrowisk. W centrum Muszyny, czy na krynickim deptaku wciąż jest sporo śniegu. Stoki narciarskie mają idealne warunki do szusowania, bo i tam śniegu nie brakuje. Wygląda na to, że w ciągu najbliższych dni nic się nie zmieni.

- Synoptycy zapowiadają ocieplenie, ale zima w Muszynie nic sobie z tych zapowiedzi nie robi i trwa, jak widać, w najlepsze - napisał w mediach społecznościowych Jan Golba.

W Krynicy w czasie świąt ma być sporo turystów, niemal wszystkie miejsca są zarezerwowane. Krynica-Zdrój od lat uchodzi za jedno z najpopularniejszych uzdrowisk w Małopolsce. Co roku oferta miasteczka pod Góra Parkową poszerza się i trafia do jeszcze większej liczby osób. To już nie tylko miejsce dla kuracjuszy, ale także odskocznia od wiecznie zatłoczonego i coraz droższego Zakopanego. Wygląda na to, że w Krynica ponownie idzie na rekord. Hotele o wyższym standardzie mają już komplet jeśli chodzi o Święta Bożego Narodzenia oraz Sylwester i Nowy Rok.

Turyści są podzieleni. Jedni planują przyjazd w sobotę przed Wigilią i zostaną do drugiego dnia świąt, inni którzy chcą spędzić w Krynicy Sylwestra wybierają wypoczynek okołoświąteczny aż do Nowego Roku. Bardzo niewiele jest pobytów łączonych, które wynoszą ponad 10 dni. Ceny także w tym sezonie zimowym wzrosły, ale nie jest to drastyczny skok. Co roku jest to maksymalnie 10 proc. na stacjach narciarskich i w hotelarstwie.