Decyzja władz miasta podyktowana jest burzą, jaka przetoczyła się przez media w poprzednim tygodniu. Wywołało ją zniknięcie jednego z symboli Krupówek - kukły białego misia i bernardyna, z którym turyści robili sobie zdjęcia.
- Właściciel tych atrakcji stracił zezwolenie na działalność na Krupówkach, bo nie stosował się do obowiązujących zasad. Otóż nie dostał zgody na stanie z kucykami, a mimo to wprowadzał te zwierzęta na Krupówki. Mimo ostrzeżeń, robił to wielokrotnie, dlatego stracił prawo działalności na deptaku - wyjaśnia powody zniknięcia misia wiceburmistrz Zakopanego Wojciech Solik.
O misia pytał na czwartkowej sesji rady miasta radny Jan Gąsienica Walczak. Zaproponował, by sprawą zajęło się Biuro Promocji Zakopanego.
Solik przyznaje jednak, że rzeczywiście symbolem Zakopanego od długich lat był biały niedźwiadek. - Faktycznie, zastanowimy się razem z dyrektorem Biura, co zrobić z białym misiem, tak by ten symbol mógł powrócić na ulice Zakopanego - zapowiedział na piątkowej konferencji prasowej wiceburmistrz Solik.
Skandaliczna obsługa kibiców - Wisła Kraków przeprasza - przeczytaj!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!