Wśród gości znaleźli się między innymi były premier, a obecnie prezes PKO SA Jan Krzysztof Bielecki, minister skarbu Aleksander Grad, prezes Giełdy Papierów Wartościowych Ludwik Sobolewski oraz politycy i menedżerowie z Irlandii, Rumunii, Litwy, Czech, Kirgistanu i Portugalii. Dopisali lokalni samorządowcy i biznesmeni.
Dyskutowano przede wszystkim o problemach globalnej gospodarki. Tu prognozy nie są optymistyczne.
- Czeka nas duży kryzys, którego apogeum nastąpi jesienią przyszłego roku - przestrzegał Jan K. Bielecki. Jednak Polska te zawirowania odczuje w małym stopniu - dodawał na pocieszenie. Dużo rozmawiano o sposobach prywatyzacji w poszczególnych krajach. - Dla naszego kraju wzorem przeprowadzania prywatyzacji jest Polska - komplementował Andriej Tur, wiceminister gospodarki Białorusi.
Lokalne środowisko czekało z niecierpliwością na prezentację sposobu prywatyzacji spółek branży chemicznej, wśród których znajdują się tarnowskie Zakłady Azotowe.
Podczas konferencji prasowej kończącej spotkanie minister Aleksander Grad oraz prezes Nafty Polskiej Marek Karabuła przedstawili koncepcję prywatyzacji sektora Wielkiej Syntezy Chemicznej, w tym także tarnowskich Azotów. Ministerstwo zdecydowało, że spółki chemiczne zostaną skonsolidowane w dwie grupy. Tarnowskie Azoty znalazły się w towarzystwie Grupy Ciech i Zakładów Azotowych
w Kędzierzynie. Niewykluczone, że do tej trójki dołączy także włocławski Anwil, pod warunkiem jednak
że Orlen zdecyduje się na jego sprzedanie.
- Od marca przyszłego roku będziemy przyjmowali zapisy inwestorów chcących nabyć grupę, na oferty czekamy do czerwca. Zakończenie prywatyzacji planujemy na III kwartał przyszłego roku - oznajmił szef resortu skarbu.
Grad zaprzeczył, by po zakończonej prywatyzacji Azoty opuściły warszawski parkiet.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?