Konferencja prasowa przed I rundą mistrzostw świata w super enduro odbyła się na skrawku budowanego właśnie w Tauron Arenie toru, na którym w sobotni wieczór (początek o godz. 18) odbędą się zawody. Jak zdradzili organizatorzy - wszystkie bilety zostały już sprzedane.
Do tego, że hala będzie pełna, nawiązał drugi, obok Błażusiaka, bohater konferencji - Rafał Sonik, ambasador sobotniego wydarzenia, który sam też ma za chwilę kawał roboty do wykonania - start w kolejnym Dakarze.
- W naszym sporcie ścigamy się głównie po pustyniach, całymi dniami nie widzimy człowieka, czasem innego zawodnika, a czasem nikogo. I myślimy czasami: kurczę, jakby to było fajnie wystartować w zawodach z widzami i przyjaciółmi. Okazuje się to niemożliwe, bo na Saharze czy Atacamie trudno wyobrazić sobie kibiców, szczególnie tych z Polski - mówił. - Więc trochę zazdrościłem Tadkowi przez te lata: ten to ma fajny sport, widzi kibiców, polskie flagi, może być napędzony tym, co widzi na trybunie. My tego nie mamy, więc była to po prostu zazdrość. Pomyślałem: muszę zrobić coś takiego, żeby Tadek poczuł nasze biało-czerwone serca i wpadłem na pomysł, żeby zaprosić go do Krakowa.
Autor: Tomasz Bochenek
Sonikowi towarzyszył dziś Kamil Wiśniewski, który pojedzie w Dakarze 2017 w teamie mistrza tego rajdu sprzed dwóch lat. Dla Wiśniewskiego będzie to debiut. Jego mentor ogłosił natomiast, że quada, którym w 2009 roku zajął 3. miejsce w Dakarze, zdecydował się przekazać na szczytny cel.
- Myślę, że koledzy sportowcy, mistrzowie zgodzą się z tym, że oddanie swojego quada, którym się zwyciężało, zdobyło mistrzostwo świata, czy - tak jak w moim przypadku - dojechało pierwszy raz na podium Dakaru, jest dla sportowca trudną decyzją. Bo nie chcemy rozstawać się z tym, co dało nam tyle dobrych emocji - przyznał Sonik. - Ale dla dobrego celu, quad z 2009 roku będzie licytowany na finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Sonik dodał: - Ja już czwarty raz wiozę na daszku kasku serduszko WOŚP-u. To najważniejsze miejsce wcześniej było zarezerwowane dla orła, ale doszedłem do wniosku, że serduszko WOŚP-u jest, kto wie, czy nie czymś bardziej symbolicznym. Bo pokazuje, że Polacy potrafią być społeczeństwem solidarnym, bardziej świadomym. Pokazujemy, że potrafimy pomagać tym, którzy tej pomocy potrzebują.
Był też w Tauron Arenie quad... drewniany. Stworzony przez uczniów Technikum Drzewnego w Garbatce-Letnisku. Podpisali się na nim Rafał Sonik, Tadeusz Błażusiak oraz dwaj najwięksi rywale tego ostatniego podczas sobotnich zawodów - Amerykanin Colton Haaker i Anglik Jonny Walker.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska