Część parkowych ścieżek w ramach tego remontu zyskała nawierzchnią mineralną - wodoprzepuszczalną, w kolorze beżowym. Jeszcze w trakcie prac doglądająca ich przedstawicielka Zarządu Zieleni Miejskiej tłumaczyła: - Będzie to lekko sypka nawierzchnia. Taka jest zalecana w parkach zabytkowych. A jednocześnie bez problemu można po niej przejechać dziecięcym wózkiem i rowerem - zapewniała Iwona Kluza-Wąsik.
Już gdy park ponownie oddano do dyspozycji mieszkańcom, pojawiały się narzekania na piasek na alejkach i ich pylenie. ZZM wtedy tłumaczył, że kwestia pylenia nawierzchni "wynika z konieczności uzyskania odpowiedniego cyklu deszcz-słońce-deszcz i jej naturalnego ubicia".
Teraz zamiast alejek ubitych pokonuje się w parku trasy tonące w wodzie i błocie. Krakowianie komentujący sytuację na Facebooku piszą np., że rewitalizacja parku Krakowskiego "to fuszerka i dziadostwo - kosztowne dzieło ZZM". Ktoś dorzuca, że w Ogrodzie Botanicznym też zostały wykonane w zeszłym roku nowe alejki mineralne i tamte w tych samych warunkach pogodowych pozostają suche i czyste. W jednym z komentarzy pojawia się postulat: "nawierzchnia się nie sprawdziła więc należy ją wyasfaltować i będzie po problemie".
W dyskusji, jaka ostatnio wywiązała się na Facebooku na ten temat, dyrektor ZZM Piotr Kempf tak odnosił się do uwag mieszkańców:
"O nawierzchni w PK zdecydowały m.in. dwa czynniki.
1. Nawierzchnia hansegrand idealnie pasuje do parków zabytkowych, które jak były zakładane miały podobną nawierzchnię. Jak to kiedyś usłyszałem- asfalt w zabytkowym parku to tak jak styropian do ocieplenia fortów. Pytanie nasuwa się samo- czy tak jest czy nie? Warto przejrzeć zdjęcia nawierzchni parków zabytkowych w Europie. Faktycznie ze świecą szukać takiego w którym nie ma nawierzchni mineralnej- sypkiej jak u nas. Rozumiem więc że skoro mamy dbać o zabytek to powinnismy starać się odnawiać go w odpowiedni sposób.
2. Stare, zabytkowe parki pełne są starych, pięknych drzew które powinny być otoczone szczególną troską. Najlepsze warunki mają wtedy jeśli ich korzenie nie są zalane asfaltem. Po prostu.
Odnosząc się do wsiąkania wody- hansegrand ma tą właściwość- która zresztą jest podawana jako atut a nie jako wada- że przemarza tak jak rodzimy grunt. I to faktycznie w naszych warunkach zimowych jest problem. Dlatego warto w przyszłości zastanowić się nad inną granulacją, innym sposobem układania. Można też całkowicie ale świadomie zrezygnować z takiej nawierzchni bo u nas się nie da. Bo taki mamy klimat...
Osobiście myślę że z punktu widzenia dbałości o zabytki - jakimi są również parki, byłaby to duża strata.".
Dodajmy, że w zrewitalizowanej za niemałe pieniądze przestrzeni historycznego parku razi też obecnie niebieska plastikowa przenośna toaleta.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Jedziesz na ferie? Niewiedza może Cię drogo kosztować