https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Błyskawiczne niszczenie wulgarnych graffiti

Piotr Tymczak
Fot. Andrzej Wiśniewski
Przestrzeń miasta. Bazgroły szpecące budynki będą usuwane za zgodą i po zgłoszeniu właściciela nieruchomości. Akcja zamalowywania ma być szybka, w dniu powiadomienia

Miejscy radni właśnie podjęli uchwałę, w której ustalili kierunki działania dla prezydenta Krakowa w sprawie usuwania pseudograffiti i wulgaryzmów z elewacji zewnętrznej prywatnych budynków.

Za było 30 z 37 radnych biorących udział w głosowaniu. A Łukasz Wantuch z prezydenckiego klubu „Przyjazny Kraków” - inicjator programu - tryumfował. W tym roku na jego realizację, pilotażowo w dzielnicach Grzegórzki i Prądnik Czerwony, w budżecie miasta zarezerwowano 50 tys. zł. - Jak to wypali, za rok radni bez problemu zgodzą się na przeznaczenie 250, 500 tysięcy złotych na cały Kraków - mówi radny Wantuch.

Teraz inicjator programu zamierza zorganizować spotkanie z udziałem przedstawicieli Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania oraz straży miejskiej, aby ustalić, która ze służb zajmie się usuwaniem pseudograffiti.

Wszystkie czynności wykonywane podczas akcji (jej zasady w ramce) mają być dostępne na specjalnie do tego stworzonej stronie internetowej. - Chodzi o to, aby wulgarne napisy i rysunki znikały tego samego dnia, błyskawicznie. Nie może być tak, że jest zgłoszenie, a pseudograffiti zamalowuje się dwa tygodnie później - mówi radny Wantuch. - A program w internecie pokaże czasy realizacji zgłoszeń i __statystyki.

A jak ktoś znów pomaluje budynek? - To będzie wojna na wyniszczenie. Ktoś pomaluje, my od razu zamalujemy. W końcu ten ktoś da sobie spokój. Ten system to będzie cudeńko - mówi z ekscytacją radny Wantuch. Liczy, że pilotażowy program będzie można rozpocząć po wakacjach.

W Krakowie funkcjonuje już program Pogromcy Bazgrołów, polegający na organizacji społecznych akcji zamalowywania pseudograffiti. - Nie mamy na to monopolu. Ucieszymy się, jeżeli powstanie system, który sprawi, że nie będziemy musieli na zamalowywanie napisów __poświęcać wolnych sobót - komentuje Waldemar Domański, przewodniczący magistrackiego zespołu ds. ograniczenia bazgrołów. - Nigdzie jednak nie zdobyłem potwierdzenia prawnego, że można przeznaczać publiczne pieniądze na __zamalowywanie prywatnych posesji. Jest też pytanie, czy miasto ma być zakładem malarskim prywatnych nieruchomości - dodaje.

Radny Wantuch zapewnia, że ma opinie przedstawicieli urzędu i wojewody pozwalające na realizację programu.

Sposób na bazgroły

Zgłoszenie. Właściciel albo wspólnota prywatnego obiektu robi zdjęcie pseudograffiti i zgłasza, że na ścianie budynku są bazgroły albo wulgarne napisy.

Podpisanie regulaminu. Osoba zgłaszająca podpisuje regulamin. Jest w nim zaznaczone, że nie zostanie zamalowana cała elewacja, tylko ta jej część, na której pojawiło się pseudograffiti.

Weryfikacja. Zgłoszenie jest kierowane do radnego dzielnicowego albo aktywisty miejskiego, który potwierdza, że jest pomalowana ściana i sprawę zgłasza do ekipy usuwającej bazgroły.

Zamalowywanie. Przyjeżdża ekipa i likwiduje bazgroł.

Zatwierdzenie. Radny dzielnicowy albo aktywista potwierdza zamalowanie, zapisany jest czas wszystkich czynności.

WIDEO: Wybudują nowy pas startowy na lotnisku w Balicach

Źródło: dziennikpolski24.pl

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nie krakus
wystarczy dać dwie dychy kibolowi aby namalował cosik, a miasto odnowi mi elewację...
M
MAP
A co elewacjami szlachetnymi jak np naturalny kamień? zamalować się nie da
trzeba usuwać stosując wyspecjalizowane metody np zabytkowe elewacje
kamienne. żeby coś zrobić trzeba powiadomić konserwatora zabytków i mieć fachowca z uprawnieniami. zwykłą myjką ciśnieniową można nawet więcej uszkodzić niż pomóc, pomijając że kamień "pije" i trzeba to świństwo chemicznie usuwać. czy MPO lub SM to zapewnią? Jestem za usuwaniem, ale są takie miejsca że to nie będzie ani rposte ani szybkie ani tanie !!!
K
Krakus
Przy takiej biurokracji, na końcu zapomną zamalować. Ważniejsze będą formularze, regulaminy i podpisy.
K
Kmita
W Krakowie jest wiele budynków bez ustalonego właściciela oraz wspólnoty. I tu pomysł się sypie...
L
L_O
Wdrożyć program aby służby miejskie : policja, straż miejska. Zaczęły monitorować "przestrzeń miejską". Wyłapywać śmiecących: wywalających pety czy worki śmieci obok koszy, także wandali niszczących fasady budynków. A sądy karać wysokimi grzywnami i obowiązkowym i natychmiastowym usunięciem szkody. Zamiast wydawać wspólne pieniądze na usuwanie skutków lepiej te pieniądze pobrać od sprawcy. Ogólnie w Krakowie za duże jest przyzwolenie na dziadostwo. Brak sprawnego administratora daje się we znaki.
M
Mariusz
Idiotyzm. Powinni usunąc napisy a nie zamalowywac. No cóż. ..liczy się efekt propagandowy
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska