"W powiecie bocheńskim, gminie Żegocina, radny Grabiarz Józef odśnieża drogi. Nie wiem, jak to jest możliwe i nikt w gminie Żegocina nie widzi problemu" - czytamy w mailu, który przyszedł do naszej redakcji.
Sprawdzamy. Na stronie gminy Żegocina odnajdujemy harmonogram zimowego utrzymania dróg na 2013 rok, a tam dokładną rozpiskę, kto jest odpowiedzialny za jakie miejscowości. Widzimy też nazwę firmy, pod której szyldem odśnieża ponoć radny, choć zaznaczone jest, że właścicielem jest ktoś inny. Przy nazwie firmy dwa numery telefonu. Dzwonimy na oba. Okazuje się, że to kontakty do... radnego.
- Zgadza się. Czasem odśnieżam, ale tylko drogi w Bełdnie. Ale to nie jest żadna praca, tylko sąsiedzka przysługa. Nie jestem zatrudniony w firmie, nie biorę też za to żadnego wynagrodzenia - tłumaczy Józef Grabiarz.
Słowa te potwierdza również właściciel firmy. Dzwonimy więc do wójta gminy Żegocina. - Nic nie wiem o tym, żeby radny odśnieżał drogi. Tych firm jest kilka, trudno, bym znał nazwiska wszystkich kierowców - mówi Jerzy Błoniarz, obiecując, że przyjrzy się sprawie.
Drugi przykład - miejska Hala "Gazaris" w Bochni. O problemach z zepsutą klimatyzacją pisaliśmy na naszych łamach w te wakacje. W ostatnim czasie dzięki bocheńskim internautom i dziennikarzom lokalnym wypłynęła informacja, że za modernizację feralnych urządzeń w 2011 roku była odpowiedzialna firma, której właścicielką jest żona Władysława Rzymka, radnego z Bochni. W internecie rozpętała się kolejna burza. Stefan Kolawiński, burmistrz Bochni, tłumaczy, że choć sposób wyłonienia wykonawcy może budzić pewne wątpliwości mieszkańców, to przecież nie jest naruszeniem prawa.
- Ja też byłem kiedyś radnym, ale w czasie kadencji mój syn nigdy nie ośmielił się występować w przetargach ogłaszanych przez Urząd Miasta. Wiedziałem doskonale, jak może to być odebrane - komentuje Jacek Głód, prezes Stowarzyszenia Kupców Placu "Gazaris".
Co na to prawo?
Mirosław Chrapusta, dyrektor Wydziału Prawnego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie: Z punktu widzenia prawa wszystko jest w porządku - radni nie są przecież stroną umowy cywilno-prawnej, jaką zawarły wspomniane gminy. Radni nie prowadzą też działalności z wykorzystaniem mienia jednostki samorządu. Pozostaje jeszcze ocena moralna, ale ja nie czuję się kompetentny, by ją stawiać.
Word Press Foto 2012 - Najlepsze zdjęcie prasowe 2012 r. [GALERIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+