Mężczyzna został ukarany za zdarzenia, do których doszło 14 maja 2019 roku w Bochni. Rankiem tego dnia w jednym z mieszkań bloku przy ul. Wygoda doszło do nieporozumień rodzinnych między 32-letnim mężczyzną a jego partnerką. Gdy kobieta wyszła, mężczyzna zamknął się w mieszkaniu i poinformował, że zamierza się wysadzić.
Kobieta natychmiast zawiadomiła służby. Akcja z udziałem policji i straży pożarnej trwała kilka godzin. Policjanci rozważali rozwiązanie siłowe. Skuteczne okazały się jednak rozmowy z negocjatorem. Mężczyzna poddał się i dobrowolnie opuścił mieszkanie. Kamil Ł. został zatrzymany i następnego dnia postawiono mu zarzuty. Dotyczyły one gróźb karalnych, stalkingu, naruszenia miru domowego oraz sprowadzenia sytuacji, która miała wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia. Ten ostatni czyn zagrożony jest karą do8 lat więzienia.
Dobrowolnie poddał się karze
Po zakończeniu śledztwa, Prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Bochni akt oskarżenia przeciwko Kamilowi Ł. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze.
- Został uznany za winnego wszystkich zarzucanych mu występków i skazany na karę roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 3 lata. Trafił też pod dozór kuratora, wymierzono mu karę grzywny oraz orzeczono nawiązkę na rzecz Skarbu Państwa i świadczenie pieniężne - mówi prokurator Barbara Grądzka, zastępca Prokuratora Rejonowego w Bochni.
Nawiązka wynosi 10 tys. zł. Kolejne 10 tys. zł to świadczenie na rzecz funduszu pomocy pokrzywdzonym oraz pomocy postpenitencjarnej. Grzywna wymierzona 32-latkowi to kolejne 2 tys. zł. Wyrok jest prawomocny.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
