Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bochnianie protestują przeciwko wycince na Plantach Salinarnych. Trwa zbieranie podpisów pod apelem do burmistrza miasta, jest oświadczenie

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Planty Salinarne w Bochni powstały w połowie XIX wieku w miejscu dawnego placu żupnego, na którym przed wiekami handlowano solą z bocheńskiej kopalni. Park o powierzchni 3,2 hektara jest wpisany do rejestru zabytków przyrody. Rośnie tam prawie 400 drzew 33 gatunków i 18 gatunków krzewów
Planty Salinarne w Bochni powstały w połowie XIX wieku w miejscu dawnego placu żupnego, na którym przed wiekami handlowano solą z bocheńskiej kopalni. Park o powierzchni 3,2 hektara jest wpisany do rejestru zabytków przyrody. Rośnie tam prawie 400 drzew 33 gatunków i 18 gatunków krzewów arch. Paweł Michalczyk
Sygnatariusze petycji "W ochronie zabytkowych Plant Salinarnych w Bochni" żądają odstąpienia od wycinki drzew. Sprawa budzi w mieście wielkie emocje, a w ciągu pierwszych pięciu dni podpisało się pod petycją do burmistrza ponad tysiąc osób. Akcję wspiera m.in. Marek Piekarczyk, wokalista legendarnej grupy TSA.

Po rewitalizacji Rynku i jego najbliższego otoczenia (2018-2021) urzędnicy z Bochni postanowili odnowić oblicze Plant Salinarnych. W 2020 roku w ich sąsiedztwie uruchomiono tężnię solankową, a w 2021 roku zakończono przebudowę dwóch posalinarnych budynków: Kuźni i Lodowni.

Kolejnym krokiem ma być rewaloryzacja terenu zielonego plant wraz z budową nowych alejek, wymianą nawierzchni na już istniejących, a wreszcie budową fontanny multimedialnej. Miasto dostało na wykonanie zamierzonych prac promesę na kwotę 11,7 mln zł z Polskiego Ładu.

5 stycznia podano informację z otwarcia ofert na przetarg. Proponowane ceny wahają się od 17 do blisko 22 mln zł (miasto zakładało, że wyda na inwestycję niespełna 13 mln zł). Przetarg został unieważniony.

Nie ma zgody na wycinkę drzew i krzewów

Na początku stycznia pojawiła się inicjatywa, aby wstrzymać rewaloryzację Plant w formie zaplanowanej przez miasto. Przy współpracy kilku stowarzyszeń, w tym Fundacji Salina NOVA, Stowarzyszenia Bochniaków, TKKF Raba i Polskiego Związku Niewidomych Koło Powiatowe w Bochni wypracowano list otwarty. 9-stronicowy tekst ma trafić do burmistrza, rady miasta, Komitetu Rewitalizacji oraz Generalnego Konserwatora Zabytków.

Odezwę wparł Marek Piekarczyk, Honorowy Ambasador Królewsko-Górniczego Miasta Bochni.

- Wiele lat temu napisałem pierwszy w swoim życiu tekst piosenki. Był to protest song przeciwko wycinaniu drzew. Zaczęła się masowa wycinka i Bochnia straciła wtedy kilkaset drzew. Nigdy się z tym nie pogodziłem. Dzisiaj znowu wróciła moda na wycinkę i betonowanie wszystkiego. Nasze bocheńskie Planty znowu są zagrożone. Proszę, podpiszcie petycję przeciwko niszczeniu naszej przyrody i dziedzictwa - zaapelował były lider TSA, mieszkający na stałe w Bochni. Do wsparcia inicjatywy zachęca zarówno mieszkańców Bochni, jak i turystów.

Wniosek o profesjonalne zbadanie stanu drzew na Plantach w Bochni

Sygnatariusze listu otwartego chcą ponownego zbadania drzewostanu a Plantach, tym razem profesjonalnymi metodami, np. obrazowania wnętrza pnia za pomocą tomografu (ocena z 2017 roku odbywała się metodą wizualną).

Inny z postulatów to odstąpienie od budowy nowych alejek oraz fontanny multimedialnej. „Fontanna multimedialna istnieje już na Rynku. Intensywna gra światłem i obrazem nie pasuje do parkowego charakteru Plant, a także godzi w powagę otoczenia - pomnik „Poległym za wolność 1914-1920” i znajdujący się tuż obok zabytkowy, jeden z najstarszych cmentarzy komunalnych w Polsce” - czytamy.

Zamiast fontanny multimedialnej, zasugerowano odtworzenie dawnego stawu salinarnego, który według źródeł historycznych istniał już od XIV wieku. Dopełnieniem całości miałoby odkrycie potoku Storynka, przecinającego Planty.

Władze miasta odniosły się do inicjatywy zbierania podpisów w formie 8-stronicowego oświadczenia, pod którym nie widnieje jednak żaden podpis. Pełną treść można przeczytać na stronie internetowej miasta Bochnia - TUTAJ.

Bocheńskie Planty powstały w Bochni w połowie XIX wieku w miejscu dawnego placu żupnego, na którym przed wiekami handlowano solą z bocheńskiej kopalni. Park o powierzchni 3,2 hektara jest wpisany do rejestru zabytków przyrody. Rośnie tam prawie 400 drzew 33 gatunków i 18 gatunków krzewów.

W Tarnowie drzewa też szły pod topór

Kilka lat temu emocje towarzyszyły również rewaloryzacji Parku Strzeleckiego w Tarnowie. W "zielonych płucach" miasta przebudowywano alejki, odnowiono mauzoleum Bema i reprezentacyjny staw, ale przy okazji wycięto wówczas około 600 drzew. Kontrowersje do dziś wzbudza ogród sensoryczny z racji jego wątpliwej estetyki. Rewaloryzacja w Tarnowie zamiast pół roku, trwała prawie trzy lata i kosztowała ok. 9 milionów złotych.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Wzrosła liczba działalności gospodarczych i spółek z kapitałem ukraińskim

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska