Polak nie dał większych szans swojemu przeciwnikowi, właściwie od samego początku kontrolując przebieg pojedynku. Warto dodać, że w pierwszej rundzie Hamzy pomógł gong zwiastujący przerwę, Twardowski przeprowadził bowiem atak, ale weteran zdołał jeszcze przetrwać tę nawałnicę, choć nie przyszło mu to łatwo. Był już liczony przez sędziów, po czym otrzymał kolejny „soczysty” prawy. Tym razem sędzia popełnił błąd i liczenia zabrakło. Co się odwlecze, to nie uciecze. Twardowski w pierwszych sekundach kolejnej rundy po mocnym prawym po raz trzeci posłał rywala na deski. Dzięki wygranej na gali w Stalowej Woli podtrzymał swoją znakomitą pięściarską serię. Na zawodowym ringu wygrał po raz ósmy, w tym szósty przed czasem.
W Stalowej Woli boksował też inny pięściarz z naszego regionu. W swoim piątym występie na zawodowym ringu sądeczanin Michał Bołoz zremisował z Michałem Bańbułą. Nasz reprezentant mierzący aż 196 cm wzrostu radził sobie całkiem nieźle, był aktywny, chciał pokazać się z jak najlepszej strony, atakował, szukał słabych stron rywala. 40-letni przeciwnik nieraz wykorzystywał jednak swoje niemałe doświadczenie, by wyjść z opresji. Sędziowie orzekli remis i trzeba zaakceptować taką decyzję, choć to sądeczanin był stroną przeważającą.
- Najpiękniejsze fanki na krakowskich stadionach. Kiedy wrócą na trybuny?
- Wieczysta Kraków. Kolejne zmiany kadrowe [AKTUALIZACJA]
- Sekrety stadionu Wisły Kraków. Nieznane zakamarki! [ZDJĘCIA]
- Gwiazdy klasy okręgowej Kraków ZDJĘCIA
- Wisła Kraków. Byli wiślacy zimą 2020 zmienili kluby
- Sergiu Hanca. Strzelec zwycięskiej bramki dla Cracovii
