- Tylko w ten sposób będzie można ustalić, skąd smród pochodzi - podkreśla. Ryszard Listwan z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie podkreśla, że jego pracownicy w 2013 r. przeprowadzili tam badanie powietrza. Wtedy ustalono, że odór pochodził z wysypiska. Czy nadal stamtąd śmierdzi, nie wiadomo.
Jeżeli odór nadal pochodzi z wysypiska, sytuacja powinna się niebawem poprawić. Trwa jego modernizacja. Ulepszone zostały studnie odgazowujące. Dzięki nowej, wydajniejszej kompostowni na wysypisko będą trafiać odpady pozbawione zapachu.
Wokół działa jednak szereg innych zakładów, z których też może śmierdzieć. - Jeśli odór się powtórzy, prosimy o informacje. Wtedy będziemy mogli powtórzyć pomiar i sprawdzić, czy rzeczywiście pochodzi z wysypiska - zaznacza Listwan. Jak dodaje, w Polsce nie ma urządzeń, które w sposób ciągły monitorują odory. Inspektorzy będą przyjeżdżać po zgłoszeniu.