Sytuacja jest katastrofalna - uważa Stanisław Wąs, mieszkaniec powiatu brzeskiego.
Jego zdaniem, duży parking obok dworca kolejowego w Brzesku powinien był powstać już kilka lat temu, gdy wykonano remont obiektu.
- Powinien być tu parking na co najmniej 200 samochodów osobowych. Nie ma gdzie stanąć, przyjeżdża policja i zgodnie z przepisami ma prawo karać - dodaje.
Władze Brzeska problem dostrzegają, bo w niedawnym naborze złożono wniosek o unijne dofinansowanie parkingu Park&Ride.
Wcześniej trwały pertraktacje w sprawie przejęcia terenu, władze miasta prowadziły je z dyrekcją PKP oraz właścicielem punktu skupu złomu. W drodze porozumienia, samorząd przejął bezpłatnie teren, a w ubiegłym roku wykonano dokumentację projektową.
Kosztowała 44 tys. zł. Szacunkowy koszt budowy parkingu Park&Ride w Brzesku wyniesie około 1,2 mln zł (wnioskowana wartość dofinansowania to 983 tys. zł).