Zobacz także: Z juniorów Wisły do reprezentacji… Iraku
– Wspólnie z rodzicami i menedżerami bardzo długo się zastanawialiśmy – powiedział Kais Al-Ani dla klubowego serwisu internetowego. – Przede wszystkim ze względu na to, że jeden oficjalny mecz w kadrze Iraku zamyka mi drogę do reprezentacji Polski. Podjęliśmy decyzję, że na zgrupowanie mogę jechać, ponieważ to jeszcze niczego nie przesądza, chciałbym się również sprawdzić na poziomie seniorskiej kadry. Przekonać się, czy mam na tyle umiejętności, żeby grać już na tak wysokim szczeblu.
Bramkarz Wisły tłumaczy, że decyzja o skorzystaniu z propozycji Irakijczyków nie oznacza, że czuje się mniej związany z Polską. – Nie postrzegam tego w tych kategoriach – dodaje golkiper. – Po prostu mam dużą szansę. Mam świadomość, iż żeby marzyć o reprezentacji Polski, musiałbym pokonać wielu klasowych bramkarzy, takich jak Wojtek Szczęsny, Łukasz Fabiański, Artur Boruc czy Bartek Drągowski. Jestem wychowywany w religii chrześcijańskiej, od urodzenia żyję w Polsce i bardziej jestem przywiązany do Polski. Choć staram się też interesować kulturą czy religią od strony taty.
Nie można wykluczyć, że pierwszy raz na zgrupowanie reprezentacji Iraku Al-Ani poleci już niebawem. Kadra ta zbiera się bowiem na 15 czerwca w Kurdystanie, a - jak przyznał wiślak - jest w kontakcie z iracką federacją i na 90 procent otrzyma powołanie.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków