Pierwszym ruchem, jaki wykonała Wisła przed nowym sezonem było przedłużenie umowy z Arkadiuszem Głowackim. Kapitan „Białej Gwiazdy” będzie w niej grał jeszcze przynajmniej jeden sezon. Teraz w kolejce do podpisania nowych umów są przede wszystkim Paweł Brożek i Łukasz Załuska, z którymi toczą się rozmowy. W przypadku Brożka wszystko zostało już praktycznie ustalone, pozostaje przelać warunki nowej umowy na papier i podpisać kontrakt. Wszystko wskazuje również na to, że Wisła skorzysta z opcji, jaką ma zapisaną w kontrakcie Pol Llonch. Co prawda umowa z Hiszpanem wygasa z końcem czerwca, ale krakowski klub może ją przedłużyć o kolejny rok i przy ul. Reymonta z tej możliwości raczej skorzystają.
Umowy kończą się również bramkarzom Michałowi Buchalikowi i Miśkiewiczowi, a także Rafałowi Boguskiemu, Matiji Spiciciowi, Alanowi Urydze i Mateuszowi Zacharze. Na razie Wisła z nimi nie rozmawia o przedłużeniu kontraktów, więc trudno się dziwić, że szukają oni innych rozwiązań. Rafał Boguski ma np. ofertę z jednego z klubów ekstraklasy, ale piłkarz wciąż traktuje ją jako opcję rezerwową, licząc na to, że jednak zostanie w Wiśle. Z uwagą na rywalizację o awans do ekstraklasy patrzy natomiast Zachara. Jego pozyskaniem poważnie zainteresowany jest bowiem GKS Katowice. Porażka tej drużyny w ostatnim meczu z Sandecją Nowy Sącz mocno jednak skomplikowała sytuację ekipy Jerzego Brzęczka. Jeśli Katowice jednak ostatecznie uzyskają promocję do ekstraklasy, to z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że właśnie w tym klubie zakotwiczy w nowym sezonie Zachara. Jeśli awansu nie będzie, piłkarz będzie zapewne szukał innych rozwiązań.
Wisła może też mocno wzbogacić się w letnim oknie transferowy, jeśli sprzeda Petara Brleka. Chorwat jest w tym momencie największym transferowym kąskiem, jeśli chodzi o piłkarzy „Białej Gwiazdy”. Brlek ma zaledwie 23 lata, ostatni okres w jego karierze jest bardzo dobry, więc trudno się dziwić, że wzbudza zainteresowanie innych klubów. Jego menedżer jest mocno aktywny przede wszystkim na rynku skandynawskim. Brelkiem interesują się kluby duńskie – FC Kopenhaga i Broendby IF. W tym drugim przypadku jednak, jak informują duńskie media, Chorwat nie jest jedynym wyborem.
W przypadku Kopenhagi istnieje też ponoć opcja, w którym do tego klubu przenieść mieliby się dwaj piłkarze Wisły. Nie tylko Brlek, ale również Zdenek Ondrasek. Ten ostatni, choć ostatnio jest w dość kiepskiej dyspozycji, ma dobrą markę na skandynawskim rynku, gdzie dał się poznać jako skuteczny strzelec w norweskim Tromsoe. W Wiśle nie będą jednak chcieli tej dwójki sprzedawać za wszelką cenę. Jeśli pojawi się oferta, która pozwoli krakowskiemu klubowi sprzedać tych piłkarzy za w sumie około 2 mln euro, to „Biała Gwiazda” z niej skorzysta. Jeśli nie, to obaj powinni spędzić kolejny sezon przy ul. Reymonta.
Jeśli chodzi o wpływy do klubowej kasy, to w Krakowie z uwagą śledzą również rozgrywki w Rosji. W zimie Wisła sprzedała bowiem do Orenburga Denisa Popovicia, a w umowie między klubami jest klauzula, która gwarantuje „Białej Gwieździe” dodatkowe pieniądze (ok. 100 tys. euro), jeśli rosyjski zespół utrzyma się w ekstraklasie. Na razie sytuacja jednak nieco się skomplikowała, bo Orenburg zajmuje w szesnastozespołowej Premier Lidze trzynaste miejsce, które oznacza grę w barażach o utrzymanie. Do końca sezonu w Rosji zostały jeszcze dwie kolejki, ale zespół Popovicia do bezpiecznego miejsca traci cztery punkty.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolska