O tym, że ekipę Bruk-Betu stać na sprawienie niespodzianki przekonany jest Marcin Grabowski, dzisiaj jeden z podstawowych zawodników beniaminka, a wcześniej przez kilka lat związany z Lechem Poznań.
- To dla mnie ważne spotkanie, bo spędziłem w Akademii Lecha pięć lat - mówi Grabowski. - Do dzisiaj mam tam trochę znajomych i też kibicuję temu zespołowi od dziecka. Dlatego taki mecz jak w sobotę będzie dla mnie ważnym wydarzeniem.
Grabowski docenia siłę Lecha: - Wiadomo, że rywale są podrażnieni remisem w ostatnim meczu z Cracovią, ale my jedziemy tam sprawić niespodziankę, jedziemy po trzy punkty. Zapewne rywale ruszą na nas od pierwszej minuty, ale my też mamy swój pomysł na ten mecz.
Pomysł, pomysłem, ale przed Bruk-Betem bardzo trudne zadanie, bo Lech jest mocno podrażniony wspomnianym remisem z Cracovia. Przypomnijmy, że „Kolejorz” prowadził w tym meczu już 3:1, by dać sobie odebrać zwycięstwo w doliczonym czasie gry. W Poznaniu nie mogą sobie pozwolił na kolejne straty punktów, bo goniące Pogoń Szczecin i Raków Częstochowa konsekwentnie odrabiają straty. Zapowiada się zatem prawdziwa ofensywa Lecha i pozostaje pytanie czy „Słoniom” uda się ją przetrwać?
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?