https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Brzegi pod Krakowem. Kiedyś papież i tysiące pielgrzymów, teraz biznes, logistyka, łąki i woda

Piotr Rąpalski
Łąki, woda, drogi i biznes. Brzegi pod Krakowem
Łąki, woda, drogi i biznes. Brzegi pod Krakowem Szymon Korta
Wielu z nas pamięta, że w roku 2016 to Kraków gościł tę imprezę. Zjechały miliony młodych wiernych i sam papież Franciszek. Główne uroczystości odbyły się w Brzegach pod Krakowem. Już wtedy ten teren był w dużym zainteresowaniu inwestorów. Teraz zmienił się jeszcze mocniej - w wielkie centrum logistyczne. Olbrzymie hale wyrastają tu jak grzyby po deszczu. Jest też kąpielisko Przystań Brzegi, ale tymczasowo zamknięte.

Przypomnijmy. 30 lipca (sobota) 2016 roku odbyło się wieczorne czuwanie modlitewne w Brzegach. Przy udziale 1,5 mln wiernych w Kampusie Miłosierdzia i w obecności papieża Franciszka. Wieczorne czuwanie rozpoczęło się od przejścia papieża przez Bramę Miłosierdzia na Campus Misericordiae. Następnego dnia odbyła się tu msza kończąca Światowe Dni Młodzieży.

Powstał tu Dom Miłosierdzia oraz Centrum Caritas Chleb Miłosierdzia. Tuż obok Ronda Światowych Dni Młodzieży powstał Park, którego sercem jest kopia Bramy Miłosierdzia, przez którą przeszedł Papież Franciszek z młodymi z całego świata rozpoczynając nocne czuwanie 30 lipca 2016 roku. Brama Miłosierdzia stanęła w tym miejscu jako symbol przyjaźni i pokoju między narodami świata. Wokół niej na Polach Miłosierdzia powstały drogi, tworzące zarys płomienia – symbolizującego niegasnący płomień Miłosierdzia Bożego. Aranżacja przestrzeni wzdłuż Traktu Papieża Franciszka ma bardzo symboliczny wymiar i świadczy o ważnych, dziejowych wydarzeniach, które miały miejsce na Brzegach w 2016 roku.

Dziś Brzegi to ogromy teren z licznymi zbiornikami. Funkcjonowało tu kąpielisko Przystań Brzegi, ale jest tymczasowo zamknięte, bo ma się zmienić w nowy, lepszy obiekt.

Równocześnie rozwija się tu biznes, różnych branż, sporo jest hal wykorzystywanych przez firmy z branży logistycznej.

Nazwa miejscowości Brzegi odzwierciedla pamięć o częstych zmianach koryta Wisły, w której starorzecza obfituje okoliczny krajobraz. Początki wsi sięgają roku 1315. Osobliwością związaną z początkami Brzegów jest przynależność wsi do kościelnego dziekanatu w Proszowicach. Wskazywałoby to, iż Brzegi musiały w momencie lokowania leżeć po lewej stronie Wisły. Dopiero w czasie zaborów zadekretowany został administracyjny związek Brzegów z Wieliczką.

Chcesz porozmawiać z Lincolnem? Meta tworzy chatboty z osobowością

od 16 lat
Wideo

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

N
Nic nowego
To powstało w Brzegach. A co powstaje w Krakowie? Ot, jak zwykle — „biurowce i hotele”…
A
Anka Krakowianka
Po finansowych kompromitacjach ŚDM (koalicja PiS z KK) i IE (fałszywy romans PiS z UMK) szybko Kraków nie wejdzie w jakiekolwiek wsparcie organizowania dużych imprez o charakterze państwowym. I bardzo dobrze. To nauczka dla tych, którym wizja ubogacenia Krakowa przez PiS jeszcze przysłania rozum. O KK nie wspomnę, bo jego całkowita demoralizacja trwa na naszych oczach od dłuższego czasu.
K
Karol
Pamiętam,że to była wielka klapa wizerunkowa, duże straty finansowe dla miasta i wielkie pieniądze dla Kościoła, ale najbardziej zapamiętałem,bo wtedy urodziła mi się moja wnusia i ciężko było dojechać do szpitala Żeromskiego. Na szczęście zabezpieczającymi teren byli policjanci ze Szczecina którzy pomogli mi przejechać przez zapory. W tramwaju ludzie mówili, że tereny w Brzegu Kościół dostał za friko od burmistrza Wieliczki, a po zakończeniu imprezy szybciutko sprzedał. Ponieważ z pieniędzy podatników nie można finansować imprez religijnych więc aby oszukać społeczeństwo Światowy Zlot Młodzieży Katolickiej pod całkowitym zarządem ludzi Kościoła odcięto od ostatniej nazwy człon ' Katolicki' i od razu impreza stała się świecka. Po zakończeniu imprezy powołany przez kiecmanów sztab organizacyjny natychmiast się rozwiązał, miasto nie miało od kogo ściągnąć kosztów za wyżywienie, zakwaterowanie, organizację imprez artystycznych i i setki TOY TOY-ów porozstawianych, malowanie oznakowania na drogach jako miejsc postojowych dla autokarów których nie było, strefy, przepustki przejazdowe, jeden wielki chaos po całym mieście, bo myślano, że przyjedzie więcej ludzi. Pamiętacie te setki policjantów przybyłych z całej Polski i aferę z ich wyżywieniem, albo jak stali na skrzyżowaniach pustych ulic przy radiowozach z włączonymi sygnałami świetlnymi ? Sprawę zameciono pod dywan i do dziś nie podano strat finansowych poniesionych przez miasto, bo PiS-owska władza centralna jakoś nie kwapiła się do pokrycia strat, a a Kościól uważał, że to go nie dotyczy, bo to był impreza świecka i jeszcze powinno mu się zapłacić za promowanie miasta.

Nie zapomnimy przy urnach wyborczych jak to kościelny hierarcha Dziwisz z Krakowa bez jakichkolwiek wcześniejszych uzgodniem z rządem i władzami Krakowa urządził sobie światową światową imprezę na koszt państwa. To PiS nie wyraził jakiegokolwiek sprzeciwu i narzucił miastu jego organizację.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska