Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brzesko. Niepewna przyszłość ubojni drobiu. Wszystko z powodu przyjętej w Sejmie ustawy zabraniającej uboju rytualnego na eksport

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Brzeska firma Imex specjalizuje się w uboju drobiu, m.in. w uboju rytualnym. Ponad 80 procent produkcji zakładu trafia na rynek muzułmański
Brzeska firma Imex specjalizuje się w uboju drobiu, m.in. w uboju rytualnym. Ponad 80 procent produkcji zakładu trafia na rynek muzułmański archiwum firmy Imex
Imex, czyli firma z Brzeska zajmująca się ubojem drobiu, może przestać istnieć z powodu ustawy przegłosowanej niedawno w Sejmie. Zakład specjalizuje się w uboju religijnym, według reguł „halal”, a jego produkty w ponad 80 procentach trafiają na rynek muzułmański. Jeśli ustawa wejdzie w życie, eksport produktów drobiowych z Brzeska nie będzie już możliwy, a 250 osób zatrudnianych przez firmę stanie przed widmem utraty środków do życia.

FLESZ - Rząd ogłasza nowe obostrzenia

Brzeski Imex jest firmą rodzinną i działa od 1995 roku. Specjalizuje się w uboju drobiu. Przełomem w jej rozwoju był rok 2004 i rozpoczęcie eksportu na rynek Unii Europejskiej. Umożliwiło to szybki rozwój przedsiębiorstwa. W 2008 roku otwarto nowy zakład produkcyjny wraz nowoczesną ubojnią drobiu.

„Dokonujemy uboju kurczaków i kur niosek. Nowoczesna linia ubojowa o zdolności produkcyjnej 4000 szt/h pozwala nam produkować chłodzoną powietrzem tuszkę, a więc mięso charakteryzujące się najlepszą trwałością, jakością i walorami smakowymi. Maszyna do dzielenia tuszek jest w stanie przygotować elementy kurczaka do wysyłki w kilka godzin od uboju” - czytamy na stronie internetowej firmy.

80 procent odbiorców firmy Imex stanowi rynek muzułmański

Dzisiaj Imex dostarcza produkty drobiarskie przede wszystkim do Francji i Niemiec, ale również do innych krajów w Europe, a nawet w Azji. Ponad 80 procent produkcji trafia na rynki muzułmańskie, wymagającej przestrzegania rygorystycznych zasad halal. Wykluczają one możliwość ogłuszania zwierząt, a śmierć następuje poprzez przecięcie tętnicy szyjnej, co ma jak najszybciej doprowadzić do wykrwawienia (dla muzułmanów krew jest nieczysta). Z tego też powodu ubój halal budzi kontrowersje w wielu krajach Europy.

Przyjęta przez Sejm ustawa dopuszcza możliwość uboju rytualnego wyłącznie na rynek krajowy, z wykluczeniem eksportu. Dla brzeskiej firmy oznacza to utratę znacznej części dochodów, a w konsekwencji może oznaczać konieczność likwidacji zakładu.

Koniec dobrze prosperującej firmy?

Obecnie brzeski Imex daje pracę 250 osobom. Planowano kolejne zatrudnienia, bo firma właśnie rozpoczynała budowę zakładu obróbki termicznej mięsa drobiowego. Wiosną plany skomplikowała sytuacja związana z pandemią. Na szczęście, dzięki tarczy antykryzysowej udało się uniknąć zwolnień i obniżek pensji pracowników, a rolnicy, dostarczający kurczaki dla Imexu, mogli liczyć na zapłatę.

- Przez cały kwiecień firma produkowała „do magazynu”. Lockdown spowodował, że rynki były zamrożone i wstrzymane zostały odbiory, natomiast zobowiązani umowami, chcieliśmy pomóc hodowcom, bo żywe zwierzę nie będzie czekało, jak węgiel na hałdzie - przyznaje prezes Imex Polska Grzegorz Marek.

Gdy doszło do odblokowania eksportu, pojawiły się nowe problemy natury ustawodawczej, które stawiają pod znakiem zapytania dalsze istnienie przedsiębiorstwa. - Ciężko pracowaliśmy na swoją pozycję na rynku, na zbudowanie marki, dzięki temu firma dobrze prosperuje. Mamy rynek zbytu i dobrych płatników, a ponieważ jest to rynek perspektywiczny, pozwalało nam to myśleć o rozwoju.

Walka o zmianę przepisów

Prezes Grzegorz Marek nie kryje rozgoryczenia sposobem procedowania ustawy. Tym bardziej, że jeszcze w maju został zaproszony do udziału w wideokonferencji z udziałem premiera i prezydenta, zorganizowanej przez Polski Fundusz Rozwoju.

- Wynik głosowania był dla mnie zaskoczeniem, ale jeszcze większym zaskoczeniem był sposób, w jaki wszystko się odbywało. Minęło półtora tygodnia od rozpoczęcia tematu do zakończenia procedowania ustawy. Bez konsultacji, bez rozmów, bez czegokolwiek, co mogłoby dać szansę stronie bezpośrednio zainteresowanej, której dotyczy ustawa, na wypowiedzenie się, użycie jakichkolwiek argumentów - mówi Grzegorz Marek.

23 września szef brzeskiej firmy pojechał do Warszawy na posiedzenie senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Chciał zwrócić uwagę na niezgodne z prawem zapisy ustawy. - Są w niej dobre rozwiązania, ale pewne zapisy, w tym właśnie te dotyczące ograniczenia uboju religijnego, są niezgodne z prawem, niezgodne z Konstytucją i wymagają notyfikacji Komisji Europejskiej, co zresztą zostało podniesione przez Biuro Analiz Sejmowych - zauważa Marek.

Liczy, że przyjęte przez Sejm uregulowania zostaną zmienione, a prezydent wstawi się za polskimi przedsiębiorcami i rolnikami. - Myślę że zdrowy rozsądek, logiczne, konkretne i merytoryczne argumenty muszą zostać wysłuchane. Nie wierzę, aby Prezydent chciał zaszkodzić polskiej wsi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska