Trener osieczan Łukasz Szczepaniak, podkreśla, że nie wynik był najważniejszy. Kadra zespołu była skromna. Kilku zawodników było przeziębionych, więc nie warto było ich angażować.
W Osieku niewiele zmian kadrowych
Zimą w osieckiej drużynie do doszło do zbyt wielu zmian. Z gry zrezygnował tylko Wojciech Ryszawy, tłumacząc swą decyzję sprawami zawodowymi. To będzie spora strata dla zespołu, ale szkoleniowiec ją rozumie. Otrzymał od zawodnika deklaracje, że w trudnej sytuacji kadrowej może dorywczo wspomóc kolegów.

Z wojaży zagranicznych powrócił Patryk Zemła, potrafiący zagrać zarówno w pomocy, jak i w obronie. Uniwersalni zawodnicy zawsze są w cenie.
W Brzezinie nie chcą stracić młodzieży
Do kadry pierwszego zespołu Brzeziny włączeni zostali chłopcy z rocznika 2004; Wojciech Mydlarz i Piotr Kocęba. Ten drugi kilkanaście miesięcy wcześniej łapał minuty w seniorach.
- Jest ofensywnym pomocnikiem, którego dodatkowym atutem jest szybkość – podkreśla zalety swojego piłkarza Łukasz Szczepaniak. - Chcemy w klubie troszczyć się o młodzież, bo można dostrzec niepokojący trend, że kluby wyrywają sobie te same „nazwiska”, a to oznacza, że rynek zawodników powoli się kurczy. Fajnie już w seniorach radzi sobie Patryk Drabik. Mamy też Kacpra Filipa. Wierzę, że uda się połączyć wyniki z wprowadzeniem zawodników w dorosły futbol.
Łukasz Szczepaniak: mam drużynę z potencjałem
Brzezina na półmetku zajmuje szóste miejsce w tabeli. Traci siedem punktów do liderującego Gorzowa i sześć do wicelidera z Juszczyna. Przypomnijmy, że drugi zespół będzie miał także szansę awansować, ale po barażach.

- Nie chcę wywierać presji na zawodników, ale wiem, że mam zespół z ogromnym potencjałem. Jesienią przypominał drzemiący wulkan, bo w wielu spotkaniach uciekły nam punkty, a powinniśmy byli je wygrać – przypomina Łukasz Szczepaniak. - Moi wiodący zawodnicy powinni mieć po kilkanaście goli, bo tak wiele mieli sytuacji bramkowych w pierwszej rundzie. Tymczasem mają po kilka trafień. Jeśli pokażą swoją moc, wtedy szybko powinniśmy zniwelować stratę do pierwszych dwóch miejsc.
Osieczanie nie mają łatwego kalendarza. Czekają ich na początku dwa wyjazdy; najpierw do Juszczyna (wicelider) i do Targanic (Halniak ma o 4 punkty więcej od Brzeziny – przyp. red), zatem widać, jak ważny będzie początek wiosny. Można uchwycić ważne przyczółki w walce o czołówce.
- Wcale nie boimy się wyjazdów. Przeciwnie. Na obcych boiskach czujemy się lepiej – podkreśla trener Szczepaniak. - Zespoły przyjeżdżające do Osieka nastawiają się na „murowanie” bramki i – jak szybko nie strzelili gola – rywal jest bardziej zdeterminowany, a w poczynania moich chłopców wkradała się nerwowość. Na wyjazdach możemy zobaczyć, co rywal ma nam do zaoferowania i spróbować pograć z nim w piłkę.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Budowa trzeciego mostu nad Sołą w Oświęcimiu nabiera tempa
- TOP 11 pediatrów w Oświęcimiu. Oni cieszą się zaufaniem pacjentów
- Studniówka uczniów Liceum Ogólnokształcącego im. Konarskiego w Oświęcimiu. Zdjęcia
- Najbardziej popularne imiona męskie w Oświęcimiu i powiecie nadawane w 2022 roku
- Najbardziej popularne imiona żeńskie w Oświęcimiu i powiecie nadawane w 2022 roku
- Hołd ofiarom marszu śmierci więźniów niemieckiego obozu Auschwitz
