FLESZ - Ile można zarobić w komisji wyborczej

Z bohaterami polskiej wersji „BrzydUli” pożegnaliśmy się jedenaście lat temu. Przez półtora roku emisji telenowela podbiła serca widzów w całym kraju, stając się jednym z najpopularniejszych seriali w historii TVN. Losy Uli Cieplak każdego dnia śledziło ponad 3 mln widzów, którzy przyznali potem produkcji aż trzy Telekamery TeleTygodnia 2010.
Kontynuacja to „BrzydUli” to autorski projekt Telewizji TVN i FremantleMedia Polska, który nawiązuje do pierwowzoru - kolumbijskiego formatu „Yo soy Betty, la fea”.W nowej odsłonie Ula przekona się, że „i żyli długo, i szczęśliwie” istnieje jedynie w baśniach. Nowa „BrzydUla” jest nie tylko dziesięć lat starsza i bardziej doświadczona, ale ma też dużo więcej do stracenia. Bo teraz odpowiada nie tylko za siebie i swoją karierę, ale także za swoją rodzinę – męża i dzieci.
- Polska „BrzydUla” będzie się różnić od ciągu dalszego tego serialu w innych państwach. W zasadzie każdy kraj wracający z tą produkcją napisał do niego zupełnie inny scenariusz, dostosowany do danego rynku - komentuje portalowi Wirtualnemedia.pl Bogdan Czaja, zastępca dyrektora programowego TVN - Mogę zapewnić, że nasz pomysł nie tylko nie rozczaruje polskich fanów, ale też ich zaskoczy - dodaje.
W tytułowej roli ponownie wystąpi Julia Kamińska. Do obsady powrócą też inni aktorzy - m.in. Filip Bobek, Małgorzata Socha, Łukasz Garlicki, Maja Hirsch, Mariusz Zaniewski, Łukasz Simlat, Marek Włodarczyk, Dorota Pomykała, Krzysztof Czeczot, Dominika Kluźniak i Wacław Warchoł.
- Mamy zaplanowaną realizację około 180 odcinków „BrzydUli” na cały sezon telewizyjny 2020/2021. Nie wykluczamy ewentualnej kontynuacji, ale to nie jest projekt, który można ciągnąć w nieskończoność, tak jak np. „Na Wspólnej” - informuje Bogdan Czaja.
Serial można będzie oglądać w telewizji TVN oraz w serwisie internetowym Player.