https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Budowa A-4 na wschód wreszcie ruszy

Andrzej Skórka
Prawie miliard złotych kosztować ma przedłużenie autostrady A-4 z Tarnowa po Dębicę. GDDKiA wyłoniła w końcu wykonawców tego odcinka trasy. Do roboty powinni się wziąć od przyszłego miesiąca. Niedokończona budowa straszy swoim wyglądem już od zeszłego lata. Według optymistycznego scenariusza, dystans między Krakowem a Dębicą pokonamy autostradą jesienią 2014 r. Na połączenie z Rzeszowem poczekamy jeszcze dłużej.

Budowa autostrady z Tarnowa do Dębicy przez poprzedniego wykonawcę ślimaczyła się niemal od samego początku. Polsko-irlandzkie konsorcjum zaprzestało prac latem zeszłego roku. GDDKiA zerwała z nim umowę z powodu opóźnień. W terminie, kiedy budowa teoretycznie miała się kończyć, nie wykonano nawet połowy wszystkich prac.

Druga połowa 2012 r. upłynęła na szacowaniu zakresu pozostałych do wykonania robót oraz przygotowaniu nowego przetargu. Ten także nie był wolny od poślizgów. Parokrotnie przekładano termin przyjmowania ofert od potencjalnych wykonawców, ale długo oczekiwane rozstrzygnięcie w końcu nastąpiło. Trasę o długości 35 kilometrów dokończyć ma konsorcjum firm Heilit Woerner sp. z o.o. oraz Budimex SA. Oferowana przez nich cena to ponad 981 mln zł brutto. To suma o około 140 mln zł niższa od zawartej w kosztorysie inwestorskim. Weryfikacja oferty zakończyła się jednak pomyślnie. - Kolejnym etapem będzie przekazanie dokumentów z postępowania do kontroli prezesa Urzędu Zamówień Publicznych - wyjaśnia Łukasz Dybkowski z centrali GDDKiA. - W przypadku braku odwołań pozostałych stron postępowania oraz pozytywnego wyniku kontroli, umowę z wykonawcą będzie można podpisać w kwietniu.

Jak sprawdziliśmy, do wczoraj żaden protest się nie pojawił. Drogowcy w pierwszej kolejności zająć się mają budową tzw. "Kamienia Milowego", czyli autostradowego węzła Dębica - Pustynia. Będą na to mieć pół roku od chwili zawarcia umowy.

- Dzięki temu możliwe będzie otwarcie wcześniej odcinka autostrady z Dębicy do Rzeszowa, na którym prace zakończą się już na wiosnę. Bez węzła dębickiego nie da się z niego skorzystać - wyjaśnia Joanna Rarus z rzeszowskiego oddziału GDDKiA.
Prócz tego, między Tarnowem a Dębicą trzeba dokończyć m.in. również węzeł w Żyrako-wie, 5 mostów, 20 wiaduktów, trzy przejścia dla zwierząt.

Zapowiedź wznowienia robót nie umknęła uwadze mieszkańców miejscowości, przez które jeździł ciężki sprzęt. Poprzedni wykonawcy wiele lokalnych dróg pozostawili w stanie rozsypki. Choćby w Nowej Jastrząbce, gdzie dziur w jezdni jest więcej niż asfaltu. Wznowienie prac powinno przynieść mieszkańcom ulgę. Wykonawcy mają naprawić zniszczenia po poprzednikach. W przeciwnym wypadku samorządy z powiatu tarnowskiego i dębickiego mogą nie zezwolić na przejazd ciężarówek z materiałami do budowy.

Wypłaty funduszy unijnych na polskie projekty drogowe zostały odblokowane. Komisja Europejska wstrzymała refundację 3,5 mld zł na inwestycje GDDKiA pod koniec zeszłego roku z powodu podejrzenia, że w Polsce mogło dochodzić do zmów przetargowych. Teraz sprawa się wyjaśniła, jednak dofinansowanie unijne nie trafi jeszcze na razie na trzy inwestycje, m.in. na budowę odcinka autostrady A4 Radymno - Korczowa. W tym przypadku wyjaśnianie trwa. (PAP)

Dużo opóźnień

A-4 do granicy z Ukrainą mieliśmy dojechać przed EURO 2012. Aktualne plany ustalają termin na grudzień 2014 r.
Na Podkarpaciu kierowcy na razie mogą korzystać jedynie z 7-kilometrowego fragmentu autostrady między węzłami Rzeszów Centralny - Rzeszów Wschód.

Kolejnym oddanym do użytku ma być fragment Jarosław - Radymno (25,7 km). Otwarcie spodziewane jest na przełomie kwietnia i maja. Odcinek Radymno - Korczowa (21,4 km) powinien być przejezdny w listopadzie br. Na grudzień 2013 planowane jest natomiast oddanie do użytku trasy między Dębicą a Rzeszowem zachodnim (33 km) oraz z Rzeszowa zachodniego do Rzeszowa centralnego (4 km). Najbardziej opóźniona jest budowa A-4 z Rzeszowa wschód do Radymna (41,2 km). Zaawansowanie robót to w tej chwili ledwie 55 proc., a odcinek ma być ukończony do grudnia 2014 r.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
azor
Wiec co POjeb z ciebie
D
Dawid
Ale Kultury to chyba się Panie uczyłeś w chlewie, żeby tak wyjeżdżać z głupkiem do obcej osoby.
B
Baca
Wicie co pisiory - dejcie se spokój Hej !
H
Henio
Masz 10 000zł na Golfa a 10zł na przejazd nie masz? Może trzeba było negocjować cenę auta.
d
denia
No to liczyć nie umiesz
d
denia
Ch*j z tego jak i tak będzie płatna i nikt tamtendy nie będzie jeździł
k
kj
Glupszego naiwniaka nie widzialem
l
lk
To sa ci ktorzy z tego samego koryta zra
e
ehh
Nie zacznie się, ten odcinek wyleciał praktycznie na koniec listy priorytetów i wątpię, żeby znalazło się na niego choć trochę funduszy z następnej perspektywy unijnej. Jeśli chodzi o S7 priorytetem pozostaje połączenie Gdańska przez Elbląg, Warszawę, Radom i Kilece z Krakowem.
e
elo
A dzisiaj w radio podali, że 31% polaków ufa Tuskowi. 31 procent (ekhm) baranów którzy cały czas wierzą w ten burdel.
p
polski dobrobyt
przecież niejaki ryży, twórca "zielonej wyspy" i polskiego dobrobytu, wiele lat temu zapewniał, że A4 bedzie gotowa,od niemieckiej granicy do Lwowa w roku 2012 tym!! przed ME!!
o
obiektywny
co nam z tych autostrad jak bedą płatne i nimi nie pojeździmy
D
Dawid
Dobrze, że wreszcie jakiś Rząd wziął się w ogóle za budowę autostrad i dróg ekspresowych. Licze, że w przyszłym roku rozpocznie się budowa drogi S 7 na odcinku Lubień - Chabówka.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska