Zgodnie z zapowiedziami w czwartek w godzinach południowych otwarty dla ruchu został kolejny odcinek drogi ekspresowej S7 między Chęcinami a Jędrzejowem. Kierowcy pojechali siedmiokilometrowym fragmentem trasy miejscowości Brzegi w kierunku Jędrzejowa do Mnichowa. Szlak biegnie zupełnie nowym śladem.
- Łącznie zmotoryzowani mają do dyspozycji 17 kilometrów dwujezdniowej trasy. Zapewnienie przejezdności ostatnich czterech kilometrów odcinka Chęciny - Jędrzejów planowane jest do końca roku - poinformowała Małgorzata Pawelec, rzecznik prasowy kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
W tym roku roku do użytkowania oddano dwa fragmenty odcinka Chęciny - Jędrzejów budowanej drogi ekspresowej S7: 10 kilometrów od węzła Kielce Południe w Chęcinach do miejscowości Brzegi oraz właśnie od Brzegów do Mnichowa.
Po wprowadzeniu zmian w organizacji ruchu jadący od Warszawy do Krakowa kierowcy w miejscowości Brzegi nie zjeżdżają na starą drogę krajową numer 7, ale jadą prosto nowym dwujezdniowym odcinkiem trasy ekspresowej S7 aż do węzła Mnichów. Za węzłem w Mnichowie zjeżdżają na jedną jezdnią budowanej drogi. W pierwszym etapie zmian w organizacji ruchu udostępniona zostanie jedna relacja w obrębie węzła Brzegi komunikująca rondo na starodrożu drogi numer 7 z łącznicą na drogę S7 w kierunku Kielc.
Cały 21-kilometrowy odcinek drogi S7 od Chęcin do Jędrzejowa powinien być przejezdny do końca roku.
Realizacja inwestycji jest opóźniona o ponad rok - pierwotnie miała zakończyć się w październiku 2017 roku. Koszt przedsięwzięcia to blisko 870 milionów złotych.
POLECAMY RÓWNIEŻ: