FLESZ - Etapy znoszenia obostrzeń
Na os. Na Stoku (Wzgórza Krzesławickie) od lat stoi pusty i niszczeje budynek po dawnej piekarni. Jak informuje Łukasz Sęk, radny miejski, w tym czasie jego wyposażenie zostało rozkradzione. Ktoś wyrwał też okna oraz drzwi.
Na prośbę mieszkańców radny postanowił interweniować w sprawie budynku u prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. M.in. dlatego, że obiekt stał się noclegownią dla osób bezdomnych, a także miejscem często uczęszczanym przez młodzież, która ma tam organizować imprezy. Ale jest też inny problem.
Niestety w ostatnim czasie mieszkańcy przysłali informacje, że na podwórku są także składowane dachówki, które wyglądają wyraźnie na eternitowe. Azbest nie powinien być w ten sposób składowany, ponieważ może stanowić zagrożenie zdrowia dla osób postronnych - przekazuje radny Sęk.
Czy policja oraz straż miejska wiedzą o problemach, zgłaszanych przez mieszkańców? Czy strażnicy bądź policjanci interweniowali na terenie budynku wobec przebywających tam często osób? Czekamy na odpowiedzi. Z kolei informację o składowaniu tam azbestu przekazaliśmy Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska w Krakowie.
Radny miejski Łukasz Sęk zaapelował natomiast do prezydenta Krakowa o przeprowadzenie kontroli na terenie wspomnianej nieruchomości i "w przypadku stwierdzenia tam odpadów niebezpiecznych do podjęcia działań w celu ich usunięcia". Czeka na odpowiedź ze strony miejskich urzędników.
Sprawa budynku dawnej piekarni na os. Na Stoku jest znana policjantom z miejscowego komisariatu. Właściciel jest ustalony, jednak na chwilę obecną nie jest znane jego miejsce pobytu.
Zgodnie z informacją uzyskaną z naszych systemów, nie było interwencji pod wskazanym adresem. 4 grudnia pojawiło się natomiast zgłoszenie w Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa o znajdujących się tam odpadach. Sprawa została przekazana do realizacji Straży Miejskiej - twierdzą policjanci.
Mundurowi na bieżąco kontrolują to miejsce, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Sprawdzają, czy w opuszczonym budynku nie gromadzą się bezdomni. Dodatkowo miejsce jest objęte rutynowymi patrolami.
