- Jako właściciele maltańczyków spotykamy się w Krakowie na spacerach, grillach. Postanowiliśmy też propagować tę uroczą rasę poprzez zorganizowanie raz do roku swojego krakowskiego zlotu, niezależnie od czerwcowego zlotu ogólnopolskiego - mówi Milena Mudy, organizatorka zlotu i właścicielka dwóch piesków Kessi i Kiwi.
Zlot to czas na integrację właścicieli psów z całego województwa małopolskiego. A jeśli integracja, to też konkursy, prezentacje, pokaz pierwszej pomocy oraz higieny jamy ustnej prowadzony przez weterynarzy. W konkursach były oczywiście nagrody: ubranka dla pupili, smakołyki, szelki, obroże przeciw kleszczom, kosmetyki.
Było też stoisko z ubrankami na zimę i jesień dla maltańczyków oraz stoisko z biżuterią, przyborami do czesania i upiększania np. spinki, kokardki.
O tym, że pieski tej rasy to urocze zwierzaki przekonywali uczestnicy zlotu Michał Kamiński, Edyta Smętek i Sylwia Smętek, którzy przybyli nad zalew ze swoim Boomerem.
- Maltańczyki są bardzo grzeczne, czasem narobią trochę wrzasku, ale nikomu nie zrobią krzywdy. Typowe do przytulania - mówi Angelika Łatak, właścicielka małego, białego Alwina.
Urszula Skórka, która przyjechała na zlot ze swoim Nikusiem podkreśla, że to pies damski. - Ze mną ogląda telewizję, najlepiej wiadomości i Teleexpress. Za mną chodzi krok w krok, mężczyzny jako swojego pana nie bardzo uznaje. Jeśli wychodzę z domu to robi awanturę, a jeśli mąż wychodzi to nie jest zainteresowany - opowiada pani Urszula.
Każdy właściciel tej razy zwierząt przyznaje, że ten piesek wnosi dużo radości do domu, jest zabawny i nawiązuje bliskie relacje z domownikami.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto