Francuza pewnie nie wszyscy zapamiętali z Wisły, bo zagrał tylko w ośmiu meczach. Klub nie płacił wtedy na czas, Videmont szybko zderzył się i z tym. Kontrakt piłkarza, który miał obowiązywać przez półtora roku, został rozwiązany po pół roku. Minęło trochę czasu i Videmont karierę zrobił na Litwie, gdzie z Żalgirisem Wilno dwa razy wywalczył mistrzostwo kraju, raz został królem strzelców ligi. Jako jej gwiazdor przeniósł się na początku 2022 roku do Kazachstanu, do FK Aktobe.
W nowej lidze też wyglądał fajnie, ale szybko dopadły go problemy ze zdrowiem, z kolanem. Z pękniętą łąkotką zagrał kilka meczów, po czym musiał zacząć się leczyć. Metody nieoperacyjne nie przyniosły efektu, dlatego jesienią 2022 roku piłkarz poddał się operacji kolana.
Dziś mamy jesień 2023 roku. Hugo Videmont swój ostatni mecz rozegrał 22 lipca. Nie ma już klubu, rozstał się z FK Aktobe wprawdzie w bardzo dobrej relacji – zapowiadając nawet chęć powrotu – ale w tym momencie nie jest w stanie grać w piłkę.
Żegnając się kilka tygodni temu z Kazachstanem napisał: - Niestety, muszę po raz kolejny ogłosić, że mój sezon dobiegł końca. To dla mnie ciężki czas, po raz trzeci w ciągu niecałego roku poddaję się operacji tego samego kolana.
W ekipie z Aktobe w ciągu półtora roku zdołał zagrać w 22 meczach. Strzelił w nich 10 bramek, zanotował trzy asysty.
