Z kolei obiekt Cracovii, po drugiej stronie Błoń, przykryje dach tymczasowy i zagrają na nim panie. To pomysł komitetu, który przygotowuje Kraków do gospodarzenia zimowym igrzyskom olimpijskim w 2022 roku. Problem w tym, że o turniej nie zaczęliśmy się nawet jeszcze porządnie starać. Radni miejscy już boją się topienia kolejnych pieniędzy w bublu przy Reymonta.
Przesłanką do stworzenia lodowisk jest fakt, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski źle ocenia zbyt duże oddalenie miejsc rozgrywania zawodów od wioski olimpijskiej. A ta w czasie igrzysk powstałaby w Czyżynach przy gotowej już wtedy hali widowiskowo-sportowej (w niej mają być rozgrywane zawody w łyżwiarstwie figurowym i short tracku).
- Do hali w Katowicach jest z Krakowa zbyt daleko. To obniżałoby bardzo nasze szanse- mówi prof. Szymon Krasicki z Akademii Wychowania Fizycznego, który współtworzy koncepcję igrzysk w Krakowie. - Pojawił się więc pomysł usytuowania na piłkarskich stadionach Wisły i Cracovii lodowisk do hokeja - przyznaje.
Po wstępnej analizie przeprowadzonej przez grupę architektów i konstruktorów okazuje się, że zadaszenie stadionu Wisły nie powinno sprawiać zbytnich trudności. Przy tej okazji stadion miałby zyskać nowy wygląd i znacznie większe możliwości organizowania różnorodnych imprez, nie tylko sportowych.
Koncepcja jest taka, aby stworzyć nad nim rozsuwany dach. W czasie igrzysk, przy trybunie wschodniej, w poprzek boiska piłkarskiego, można by zlokalizować taflę lodową do rozgrywania meczów. Na środku boiska zostałaby postawiona tymczasowa trybuna, by przybliżyć widzów, bo z trybuny zachodniej nic by nie widzieli. Natomiast za trybuną powstałaby tafla treningowa. W ten sposób można by zorganizować rozgrywki hokeja mężczyzn.
- MKOl wymaga przy nich miejsca dla 10 tys. widzów. Na Wiśle można by ich pomieścić może nawet 20 tys. Ale na razie jest to sprawdzane. Myślę, że miejsc będzie co najmniej 15 tys. - uważa Krasicki. Musimy też przygotować lodowisko dla hokeistek. Myśli się o Cracovii. Ale tam jest trudniejsza sytuacja z zadaszeniem. Trudno np. ustawić podpory dla dachu na al. Focha.
- Myślimy o tymczasowym zadaszeniu stadionu na czas igrzysk. Jeśli się nie uda, hokej kobiet mógłby być rozgrywany w Oświęcimiu. Po przebudowie tamtejszej hali - mówi profesor Krasicki. W tym przypadku MKOl wymaga miejsc siedzących dla 6 tys. widzów. Wizja jest piękna, ale czy kosztowna?
- Na razie wpłynął do nas wniosek o przeprowadzenie analiz i ekspertyz - mówi Krzysztof Kowal, dyrektor miejskiego Zarządu Infrastruktury Sportowej. - Chodzi o to, aby budować jak najmniej nowych obiektów na igrzyska, bo później jest problem z ich utrzymaniem. Lepiej dostosować istniejące.
Ale jak tu przebudować stadion Wisły, skoro gmina spiera się o prawa autorskie do niego z architektami, którzy przejęli schedę po projektancie obiektu śp. Wojciechu Obtułowiczu?
- Mamy pewną rozbieżność zdań, ale rozmawiamy i mam nadzieję, że do końca roku dojdzie do porozumienia - przyznaje Kowal. Lecz radni miejscy, którzy przeznaczają pieniądze na miejskie inwestycje, już są pełni obaw.
- Jeśli można zadaszenie na Wiśle "dodać", to niegłupi pomysł. Jeśli trzeba będzie dach przebudować, a stadion jest pełen architektonicznych "niespodzianek", pójdziemy w koszty- mówi Grzegorz Stawowy, radny PO. Włodzimierz Pietrus, radny PiS zastanawia się, czy będziemy mieli ciąg dalszy inwestycji, która wlokła się przez 8 lat.
- To próba kamuflażu tego, że mamy obiekt, który do niczego się nie nadaje - uważa. Dlaczego Kraków musi zadbać o lodowiska, skoro mecze hokeja chcieli urządzać u siebie Słowacy, współorganizatorzy igrzysk? Okazało się, że nie pozwalają na to przepisy MKOl. I tak strona polska będzie musiała ponieść większe wydatki. A już wiadomo, że trzeba wybudować tor dla bobsleistów i saneczkarzy w Myślenicach i halę do łyżwiarstwa przy AWF. Nie mówiąc już o przebudowie dróg, w tym zakopianki. Teraz doszły jeszcze dachy nad stadionami.
- Jeśli zdecydujemy się na to, zawnioskujemy o wsparcie rządowe również tego projektu, bo igrzyska to przedsięwzięcie narodowe, a nie lokalne - uspokaja Jagna Marczułajtis-Walczak, przewodnicząca Komitetu Aplikacji "Zimowe Igrzyska Olimpijskie Kraków 2022". - Ale należy pamiętać, że będzie to jedna z wielu potrzebnych inwestycji.
Oczywiście nie będziemy musieli zbudować całej infrastruktury, aby tylko ubiegać się o miano gospodarzy igrzysk, lecz trzeba wykonać analizy i projekty, a to również pochłonie miliony złotych. Podobnie promocja naszej kandydatury.
Komitet pracuje nad ostateczną koncepcją igrzysk. Liczy, że będzie gotowa i zostanie zaakceptowana przez rząd w listopadzie. Ten musi dać gwarancje na finansowanie koniecznych inwestycji. Również w listopadzie Kraków wyśle swoje zgłoszenie do MKOl, by stać się oficjalnym kandydatem.
- Wszystko idzie zgodnie z kalendarzem. Szanse Krakowa i Słowacji oceniam jako znaczne. Największymi konkurentami, jeśli wystartują w tym wyścigu, będą Oslo i Monachium - dodaje prof. Szymon Krasicki. MKOl podejmie decyzję o wyborze gospodarza w 2015 roku.
Gdzie igrzyska
biathlon - Kościelisko
bobsleje, saneczkarstwo, skeleton - nowy tor w Myślenicach
curling - lodowisko Cracovii przy ul. Siedleckiego w Krakowie
łyżwiarstwo figurowe, short track - hala widowiskowa w Czyżynach
łyżwiarstwo szybkie- nowa hala na Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie
biegi i skoki narciarskie, kombinacja norweska - Zakopane
narciarstwo dowolne i snowboard - Zakopane i Jurgów
narciarstwo alpejskie- Słowacja
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
