W Nowym Sączu powstanie specjalna strefa ekonomiczna
Zachętą do starań był sukces, jaki mieszkanki Zagorzyna odniosły w październiku na Targach Produktu Lokalnego w Zatorze. Ich kapuśniarka zdobyła wówczas pierwszą nagrodę. Wpadły więc na pomysł, że warto uzupełnić unijną listę produktów regionalnych i tradycyjnych na których miejscowi górale mają do tej pory tylko słynną śliwowicę i jabłka łąckie.
Wpis na listę ma gwarantować jakość potrawy, chronić przed podróbkami i promować region, gdzie potrawa jest tradycyjną specjalnością.
- Chcemy ratować tradycję - mówi Małgorzata Król z Koła Gospodyń Wiejskich w Zagorzynie. - Nasi rodzice uczyli, jak mówić gwarą i jak gotować. Dziś już tego w wielu domach i szkołach nie pokazują dzieciom. Trzeba robić wszystko, aby zachować dla przyszłych pokoleń nasze bogactwo, także to kulinarne.
Pani Małgorzata uchyliła nam rąbka tajemnicy, jak przygotować kapuśniarkę. Przepis wydaje się prosty - sok z kapusty należy gotować z suszonymi grzybami, a na koniec zagęścić śmietaną i mąką. - Ważne, żeby kapusta była świeża, domowa. Z takiej kupionej w markecie kapuśniarka nie wyjdzie - przekonuje gosposia.
Placki z blachy niektórzy mylą z kołaczami. Tymczasem jest to pieczywo, do którego ciasto wyrabia się z kwaśnego mleka lub serwatki mieszanej z mąką, a następnie piecze na blasze, nie w piecu, ale na kuchni.
- Najlepiej smakują z masłem. Nasze babcie piekły je, gdy w domu brakło chleba - dodaje Małgorzata Król.
Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!
Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!