Po wyrzucie z autu, a prawej strony, piłkę przejął Jakub Sidor, uderzając w dalszy róg. Gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie. Po strzale Dawida Celmera piłka minimalnie minęła poprzeczkę.
Jawiszowiczanie wyrównali „na raty”. Najpierw do siatki trafił Eryk Ceglarz, ale sędziowie uznali, że był spalony, więc gola nie uznali.
Chwilę później, przyjezdni wykorzystali prezent miejscowej obony, a Eryk Ceglarz, mając przed sobą tylko bramkarza, nie zwykł pudłować.
Po zmianie stron Jawiszowice rozpoczęły ostrzał bramki Chełmka
Tuż po przerwie pierwsi okazję do strzelenia gola mieli miejscowi. Mikołaj Przewoźnik minimalnie spudłował, mając przed sobą Artioma Hamelkę (47 min).

Później jednak groźnie atakowali goście. Po rzutach rożnych minimalnie po strzale głową pudłowali Przemysław Pitry i Kamil Karcz, a raz rewelacyjnie interweniował Olaf Przewoźnik, wybijając piłkę zmierzającą w „okienko”. Potem Kamilowi Karczowi nie udało się zamknąć akcji Dawida Hałata.
Swoje okazje mieli też miejscowi. Szczęścia zabrakło Wiktorowi Piątkowi. Wreszcie, po strzale zza pola karnego Łukasza Nowaka, piłka wpadła do siatki tuż przy słupku.
- Chcieliśmy zagrać dobry mecz i to nam się udało w starciu z wyżej notowanym rywalem – zwrócił uwagę Mateusz Tomko, pomocnik Chełmka. - Oba zespoły wypracowały po kilka wybornych okazji. Kibice mogli być usatysfakcjonowani.
- Najważniejsze, że graliśmy przeciwko Jawiszowicom w piłkę …piłką. To zwycięstwo jest nagrodą za odwagę przy otwieraniu gry od bramki. Mam również nadzieję, że wygrana nad czwartoligowcem pozwoli chłopcom uwierzyć jeszcze bardziej w swoje możliwości. Mogą być naprawdę solidną drużyną – tymi słowami mecz podsumował Piotr Pierścionek, trener Chełmka.
- Chełmek od początku postawił nam trudne warunki. W drugiej połowie, przy remisie 1:1, prowadziliśmy grę, ale naszym akcjom zabrakło wykończania albo też odrobiny szczęścia. Będziemy chcieli w lidze pokazać, że pucharowa porażka była wypadkiem przy pracy – ocenił Eryk Ceglarz, pomocnik LKS Jawiszowice.
KS CHEŁMEK – LKS JAWISZOWICE 2:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Sidor 19, 1:1 Ceglarz 43, 2:1 Nowak 76.
CHEŁMEK: O. Przewoźnik – Celmer (46 Savelenko), Kanap, Nowak, Kantek (41 Bury) – Kędziora (46 Socha), Sidor(46 Wierzba), Tomko, Pędrys, M. Przewoźnik (66 Piątek) - Rybak
JAWISZOWICE: E. Płonka (46 Hamelka) – Wójcik, Pitry, Sitko, Hałat – Dziedzic (46 Karnia), Czaicki (46 Kralczyński), Frączek, Ceglarz – Iwański (46 D. Płonka), Karcz.
Sędziował: Łukasz Łabaj (OŚWIĘCIM). Żółte kartki: Tomko – Karcz, Hamelka, Kralczyński. Widzów: 50.
W drugim półfinale: Niwa Nowa Wieś - Unia Oświęcim 1:1 (0:0); w rzutach karnych 6:7


Więcej zdjęć z meczu KS Chełmek - LKS Jawiszowice:
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Kolej modernizuje drugą linię z Oświęcimia do Krakowa przez Skawinę ZDJĘCIA
- Miejski Ośrodek Sportu w Zatorze będzie sportową wizytówką gminy i Doliny Karpia
- Salezjanie w Oświęcimiu nadają blask zabytkowemu sanktuarium
- Oryginalny mural na dworcu kolejowym w Oświęcimiu na ukończeniu WIDEO
- Piknik wojskowy z okazji 84. rocznicy bitwy pod Rajskiem. WIDEO
- Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim spotkali się z kibicami. WIDEO