https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chodzę ze śmiercią na ramieniu

Małgorzata Stuch
Marek Sołek
Marek Sołek fot. Archiwum Marka Sołka
Z Markiem Sołkiem, hollywoodzkim kaskaderem, który jutro chce pobić rekord skoku z wysokości bez zabezpieczenia rozmawia Małgorzata Stuch.

Na czym będzie polegało bicie przez Pana rekordu? __

Skoczę z wysokości minimum 35, a może 40 metrów, ze specjalnego dźwigu na skonstruowaną
i wymyśloną przeze mnie poduszkę powietrzną. Będzie to swobodny lot bez zabezpieczających lin.

Próbował Pan już kiedyś podobnego skoku? __

Nie miałem takiej możliwości. Potrzebną poduszkę skonstruowałem przed rokiem, a w czerwcu tego roku oddałem pierwsze skoki. Najwyższy był z 25 metrów - nie miałem wtedy dostępu do wyższego dźwigu. Na treningu, już z dźwigiem, skaczę z 33 metrów.

Ktoś próbował wcześniej pobić ten rekord? __

W latach 80-tych jeździła po Polsce rewia kaskaderów. Jeden z nich wykonał podobno skok z wysokości 32 metrów, ale zrobił to tylko raz. Jeżeli jutro pobiję ten rekord, zapoczątkuje to serię skoków. Mam zamiar co pewien czas podnosić poprzeczkę i prawdopodobnie już za rok na Pyromachinie skoczę
z jeszcze większej wysokości.

Czy skoki z dużej wysokości to najtrudniejsze z ewolucji, które Pan wykonuje? __

Różnie bywa. Do najbardziej skomplikowanych zaliczam potrącenia samochodowe, sceny, w których pali mi się ubranie oraz upadki z wysokości lub pędzącego samochodu.

Ile czasu zajmuje Panu przygotowanie się do scen kaskaderskich?

To zależy od efektu, jaki chcemy osiągnąć. Jeżeli chodzi np. o skoki z dużej wysokości, to potrzebny jest wieloletni trening. To samo dotyczy prac techniczno-inżynierskich, czyli np. konstruowania zabezpieczeń. W przypadku skoków są to odpowiednie poduszki pneumatyczne. Tę, na którą skoczę, wymyśliłem sam.

Nie boi się Pan wykonywać tych kaskaderskich ewolucji? __

Podczas wykonywania niebezpiecznych scen nie czuję strachu. Boję się jedynie w trakcie przygotowań. Każdy człowiek odczuwa strach. Jednak u kogoś, kto podobnie jak ja, chodzi "ze śmiercią
na ramieniu", jest on zupełnie inny. Już teraz wiem, jak go oswoić. Kaskader musi się tego nauczyć.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

f
fan fan
pobił rekord i skoczył 41 metrów ........
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska