Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chorób żył nie powinniśmy bagatelizować. Mogą prowadzić np. do zatorowości płucnej

Katarzyna Kojzar
Dr Tomasz Drążkiewicz: – Choroba żylna może objawiać się po pierwsze żylakami, a po drugie przewlekłą niewydolnością żylną
Dr Tomasz Drążkiewicz: – Choroba żylna może objawiać się po pierwsze żylakami, a po drugie przewlekłą niewydolnością żylną Andrzej Wisniewski
Rozmowa. Doktor Tomasz Drążkiewicz, chirurg naczyniowy z Oddziału Klinicznego Chirurgii Serca, Naczyń i Transplantologii Szpitala im. Jana Pawła II

Czym jest przewlekła niewydolność żylna?

Przewlekła niewydolność żylna(PNŻ) to w uproszczeniu zespół objawów, które występują u osób z zaburzeniami w układzie żylnym kończyn dolnych. PNŻ dzieli się na trzy stopnie: pierwszy – obrzęk podudzia, stopy, wokół kostek, drugi to zmiany skórne wokół kostek, a trzeci to zagojone lub czynne owrzodzenia w okolicy kostek.

Ale PNŻ jest częścią większej choroby.

Tak. PNŻ jest jedynie składową przewlekłej choroby żylnej (PChŻ), która może objawiać się żylakami, a także przewlekłą niewydolnością żylną. Od 1994 roku w medycynie mamy tzw. klasyfikację CEAP – C – kliniczna (ang.: clinical) E -etiologia,
A – anatomia i P – patologia. Według klasyfikacji klinicznej najłagodniejsza forma, to C1 – obejmuje telangiektazje czyli zmiany skórne, nazywane powszechnie pajączkami.

Ich średnica jest niewielka, waha się od 0,1 do 1 mm. Do C1 zaliczamy także żylaki siatkowate, podskórne, które są większe
– mają średnicę od 1 do 4 mm. C2 to z kolei żylaki, które występują w obrębie dwóch dużych żył – odpiszczelowej, najdłuższej, biegnącej od kostki do pachwiny i odstrzałkowej, która biegnie od pięty aż pod kolano. Te dwa typy schorzeń , C1 i C2, nie przechodzą jedno w drugie. Można mieć zmiany typu C1 lub C2 albo obie postacie naraz. C3,4,5 to jest już przewlekła niewydolność żylna.

Jakie są przyczyny choroby żylnej?

Problem w przewlekłej chorobie żylnej polega na tym, że nie znamy przyczyny. Można odziedziczyć skłonność do osłabionych naczyń żylnych. Chorobę żylną wywołuje tzw. refluks. Żeby wytłumaczyć, czym jest, trzeba to zobrazować – tam, gdzie żyły są wydolne, krew płynie w jedną stronę. Jeśli wszystkie zastawki w kończynach są sprawne, to z każdą sekundą krew przesuwa się do serca po to, żeby dostać się do płuc i wydalić dwutlenek węgla – bo to jest główne zadanie żył. Jeżeli zastawki żylne są niewydolne, a mamy ich bardzo dużo, pojawia się tzw. przepływ wsteczny, czyli cofanie się krwi żylnej, co określa- my fachowo właśnie jako refluks.

Choroba żylna może doprowadzić do zatorowości płucnej?

Zacznijmy od tego, że choroba żylna to bardzo ogólne określenie, w ramach którego mamy żylaki, a także niewydolność, która pojawiła się w wyniku zapalenia (zakrzepicy) żył. To z kolei ma kilka postaci – łagodne, które występuje np. po założeniu wenflonu. W tym miejscu może wytworzyć się zakrzep, zapalenie, które najczęściej nie jest zbyt groźne. Ale może zdarzyć się tak, że w żylakach dojdzie do zakrzepów, które mogą oderwać się i przedostać do serca, a stamtąd do tętnic płucnych, co może być groźne dla życia.. I tak powstaje zatorowość.

Przemieszczenie się zakrzepu może wywołać przejściowe zaburzenia oddychania i zaburzenia ukrwienia płuc. Może być też tak, że zakrzepy powstają w żyłach głębokich. Mogą one mieć duże rozmiary – nawet wielkości kciuka. Kiedy dostają się do tętnicy płucnej, która nie jest
grubsza od najmniejszego palca, może dojść do zatoru, a w efekcie do uduszenia.

Co powinno zwrócić naszą uwagę, zaniepokoić?

Nie ma reguły, bo każdy przechodzi tę chorobę inaczej, ma inne objawy. Nie dajmy się zwariować – np. nie zawsze powstanie zakrzepu grozi zatorem. Żylaki mogą dać takie objawy jak ociężałość, obrzęki, zmęczenie, drętwienia...

W gąszczu różnych objawów najprościej jest się poruszać z pomocą specjalisty. Każdy lekarz może czuć się flebologiem, czyli specjalistą od żył. Bo odróżnienie choroby żył od innych chorób jest dla większości lekarzy proste – jeśli obrzęk występuje jednostronnie, to duże prawdopodobieństwo, że problem leży w żyłach. Jeśli występuje symetrycznie, nie ustępuje po odpoczynku, to najpewniej przyczyna jest inna. Mogą to być problemy z sercem czy nerkami.

To się dziedziczy?

Czasami zdarza się tak, że jedno z dzieci przejmuje takie skłonności po rodzicach, a drugie nie. Mówi się, że głównymi przyczynami jest nadwaga, ciąża, antykoncepcja, siedzący tryb życia, noszenie obcisłych spodni czy butów na wysokich obcasach. Ale przecież znam osoby, które robią te wszystkie zakazane rzeczy”, a nic im nie jest. Inne unikają czynników ryzyka, a i tak mają żylaki. Nie ma reguły.

Jak wygląda leczenie?

Pierwszym krokiem jest profilaktyka – ruch, leżenie, spanie, chodzenie, bieganie łagodzą objawy. Z kolei dłuższe stanie czy siedzenie wywołuje zespół nazywany dawniej podróżnym, a teraz powinien być nazwany raczej zespołem siedzącym”. Jest pewien zestaw ćwiczeń, który każdy z nas, pracując przy biurku może wykonywać. Regularne ruszanie palcami u stóp i całymi stopami uruchamia tzw. pompę łydkową, która dodatkowo znacznie ułatwia i przyspiesza przemieszczanie się krwi żylnej w kierunku serca i płuc.

Jeśli siedzimy przez dłuższy czas bez ruchu, nasze nogi są zmęczone, bo krew częściowo zalega w żyłach. Zalegająca krew płynie znacznie wolniej, a przecież zawiera dwutlenek węgla, który przez wiele godzin nie może dostać się do serca i nie jest wydalany, w związku z czym powoli nas zatruwa, wywołując senność, znużenie i inne niekorzystne objawy. Wystarczy, że zrobimy te parę ruchów i poczujemy się znacznie lepiej.

Leżenie z nogami do góry pomaga?

Taka jest częsta opinia. Ale ja się z tym nie zgadzam, bo spanie z nogami w górze jest niezdrowe. Śpiąc, zmieniamy pozycję, a kiedy przewrócimy się na bok, to ta pozycja z uniesionymi równocześnie nogami stanie się dla nas niekorzystna. Spanie na boku z nogami na podwyższeniu może wywołać dyskopatię lub znacznie nasilić już istniejące zmiany w kręgosłupie.

Jakie zabiegi możemy wykonać, żeby się wyleczyć?

Zanim przystąpimy do zabiegów, warto zastosować tzw. Substancje fleboaktywne. Suplementami mogą być preparaty pochodzenia roślinnego, na przykład zawierające wyciąg z kasztanowca czy diosminę. Stosowanie takich środków może zmniejszyć przepuszczalność naczyń. Tego typu profilaktyka jest wskazana na każdym etapie. Większe zmiany leczymy inwazyjnie: klasycznie, chirurgicznie albo laserem, falami radiowymi czy parą wodną.

Zabiegi parą wodną są najnowocześniejsze i najskuteczniejsze, ale wprowadzono je dopiero w kilku miejscach w Polsce. Być może już niedługo Kraków będzie szóstym miastem, gdzie takie zabiegi będą wykonywane. Chciałbym podkreślić, że wszystkie wymienione powyżej nowoczesne procedury określamy dzisiaj jako tzw. zabiegi małoinwazyjne, wewnątrznaczyniowe. Nie oznacza to jednak, że są do zabiegi proste. Wymagają od flebologów dużego doświadczenia i nie są pozbawione ryzyka.

To można wyleczyć czy tylko załagodzić?

Możemy leczyć, ale nie całkowicie wyleczyć. Wszystkie te zmiany żylne wymagają diagnostyki i postępowania leczniczego, na każdy etapie. Profilaktyka, jak stosowanie środków doustnych czy miejscowych, a także kompresjoterapia, czyli uciskanie kończyn za pomocą specjalnych pończoch, podkolanówek czy rajstop, może bardzo pomóc w późniejszym tzw. leczeniu inwazyjnym, daje większe szanse na sukces.

Czy można powiedzieć, że choroba żył to choroba cywilizacyjna?

Tak. Statystycznie w Polsce jest tak, że procent osób cierpiących
z powodu przewlekłej choroby żylnej odpowiada ich wiekowi. Czyli w grupie wiekowej 20-30 lat, 20-30 procent ma te problemy. W grupie 60-70 lat, to już 60-70 proc. Częściej są to kobiety, mniej więcej w relacji 2:1. Siedzący tryb życia, niezdrowe odżywianie – to główne i największe problemy naszych czasów, które wpływają niekorzystnie na układ żylny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska