https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów czeka na megatelebim

Magdalena Ballicka
Tak może wyglądać telebim, do zakupu którego namawia radnych Jan Smółka, dyrektor chrzanowskiego MOKSiR-u
Tak może wyglądać telebim, do zakupu którego namawia radnych Jan Smółka, dyrektor chrzanowskiego MOKSiR-u Magdalena Balicka
Chrzanowianie mają powód do radości. Jeszcze w tym roku w centrum ich miasteczka stanie olbrzymi telebim. Liczą, że na ekranie będą mogli oglądać nie tylko spoty reklamowe, ale także koncerty muzyczne i mecze piłkarskie.

Zanim jednak ich marzenie się spełni, muszą się na to zgodzić chrzanowscy radni. Już na wtorkowej sesji zadecydują, czy są gotowi wydać na telebim 250 tys. zł.

- To niemałe pieniądze, jednak szybko mogą się zwrócić - przekonuje Stanisław Dusza, wiceburmistrz Chrzanowa. Podkreśla, że pomysł na nowoczesny ekran ujęto przed laty w planach rewitalizacji miasta. Teraz, gdy zakończył się remont placu 1000-lecia, kolej na następną inwestycję.

- Pieniądze na ten cel są już zarezerwowane w budżecie - zapewnia wiceburmistrz. Przeciwnicy podkreślają natomiast, że w dobie kryzysu, miasto powinno zaciskać pasa, a nie wydawać krocie na niepotrzebną inwestycję. Większość mieszkańców nie podziela jednak tej opinii i z niecierpliwością czeka na ekran.

- To superpomysł! Na koncertach i imprezach nie trzeba będzie przepychać się łokciami pod scenę, by dojrzeć swego idola - przekonuje Kamil Ćwiek nastolatek z Chrzanowa. Wtóruje mu kolega, Irek.
- Ekran przyciągnie na plac 1000-lecia młodych ludzi. Będzie można usiąść na ławeczce i posłuchać muzyki - cieszy się chłopak.

Za telebimem są również starsi mieszkańcy miasta. - W Krakowie i Katowicach, telebimy są od lat. Chrzanów nie powinien być gorszy - uśmiecha się emeryt, Henryk Kopeć. Ma nadzieję, że pod gołym niebem będą także transmitowane mecze. - Zamiast w samotności, można byłoby kibicować wspólnie z innymi zapaleńcami piłki nożnej - cieszy się pan Henryk. Liczy, że zarządca telebimu wykupi licencję na takie transmisje.

- Będziemy o to zabiegać. Tym bardziej, że to nie są aż tak duże pieniądze (około 2 tys. zł) - podkreśla Jan Smółka, dyrektor chrzanowskiego Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji. - Wydatek zwróci się z reklam. Zwłaszcza, że za pasem wybory samorządowe - podkreśla dyrektor Smółka.

Rzeczywiście, telebim pojawi się w idealnym momencie dla lokalnych polityków. Niektórzy już zacierają ręce na myśl o kampanii wyborczej.

- Zamiast wydawać pieniądze na spoty w lokalnej telewizji, którą nie każdy odbiera, wolę wykupić kilkunastosekundowy film w MOKSiR - przekonuje wiceburmistrz Stanisław Dusza. Będzie miał pewność, że obejrzy go każdy przechodzień. Jan Smółka liczy, że podczas wyborów zarobi podwójnie. - Lokalna telewizja, która działa przy MOKSiR, w kilka chwil może nakręcić spot reklamowy tym, którzy nie mają gotowca.

Już we wtorek dowiemy się, czy radni podzielają entuzjazm mieszkańców dla wielkiego ekranu.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jox
Zamiast wydawać kase i pożyczac ekran na imprezy, lepiej miec swoj. Zwróci się szybko, a mieszkancy beda zachwyceni
c
chrzanowianin
Super pomysł z tym ekranem. Oby tylko wypalił !
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska