https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów: Fablokowi grozi upadłość?

Magdalena Balicka
G. Michałowski/Polskapresse
Czterystuosobowa załoga Fabloku, pierwszej w Polsce fabryki lokomotyw, zastanawia się, czy nie przerwać strajku, mimo że pracownicy nadal nie otrzymali zaległych wynagrodzeń.

Jeśli na czas spółka nie wywiąże się z umowy z Niemcami, dla których budują podzespoły do lokomotyw, wówczas kontrahent wycofa się ze współpracy, a Fablok będzie musiał ogłosić upadłość.

Pracownicy Fabloku zaczęli strajk w poniedziałek rano. Przyszli do zakładu punktualnie, jednak nie podjęli pracy. - Postawiliśmy ostry warunek: żądamy wypłaty przynajmniej części wynagrodzenia. Spółka nie płaci nam czwarty miesiąc - przypomina Wiesław Patyk, szef związków zawodowych Fabloku.

Jeszcze tego samego dnia po południu Maria Pitala, szefowa zakładu, oraz reszta zarządu spotkali się ze związkowcami. Pitala bezradnie rozłożyła ręce i przyznała, że zarząd nie ma pola manewru. Tak samo jak wszyscy pracownicy, liczyła, że nowy inwestor (Somes Holding Capital, polska firma z siedzibą na Cyprze), który jesienią wykupił 57 procent udziałów Fabloku i obiecał w zamian wyciągniecie firmy z kryzysu, dotrzyma słowa. - Tymczasem zamiast obiecanych nowych zleceń za 30 milionów złotych i pieniędzy na wypłaty dla pracowników, nie robi nic - denerwuje się Wiesław Patyk.

Choć minęły już trzy miesiące od przekazania akcji, nowy właściciel nawet nie przedstawił się załodze. - Nikt, poza panią prezes, nie widział go na oczy - przyznaje związkowiec.

Teraz zarząd Fabloku obiecał pracownikom, że wystosuje do firmy Somes Holding Capital oficjalne pismo z informacją o strajku i prośbą o szybkie wypłaty zaległych wynagrodzeń. - Jeśli do końca stycznia nie będzie odzewu, Fablok będzie musiał ogłosić upadłość - przekazała związkowcom na spotkaniu Maria Pitala i poprosiła pracowników, by mimo trudności finansowych wrócili do pracy.

- Jeśli zawalimy robotę, na dobre stracimy kontrakty z Niemcami, którzy w tej chwili trzymają jeszcze zakład przy życiu - potwierdza Patyk. Nie podjął jeszcze decyzji, co dalej ze strajkiem. - Musimy przedyskutować sprawę z całą załogą. Ludzie nie mają z czego żyć. Zadłużyli się po uszy, bo nie dostali wypłaty od października - tłumaczy związkowiec.

Wszystkim żal Fabloku. To zakład z prawie stuletnią tradycją. Od 1919 roku rozsławiał Chrzanów w całej Europie i wyżywił wiele pokoleń mieszkańców. - Mamy nadzieję, że inwestor nie dopuści do upadłości - dodaje Patyk.

Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 21

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nise
czy aby na pewno? Umia coś takiego zrobić? Nieudaczniki
C
Córka pracownika
Wydaje mi sie że z jakimś idota mam doczynienia!!!! Tak się składa że związkowcy kochani i drodzi stali na samym końcu za pracownikami i nikt raczej nie chcial z nimi gadać. A co do zarządu to dlaczego nie chcą podać sie do dymisji no dlaczego bo są przy korycie!!!! I pracownicy nic nie znaczą a oni mają takie same rodziny jak oni które trzeba wyrzywić!!!! Prosimy więcej o nie zabierania głosu jeśli sie nie zna sytuacji!!!!! pozdrowienia dla wszystkich szarych pracowników!!!
y
yt
zarząd fabloku złożył wniosek do sądu o upadłość
z
zderzak
przecież nowym waścicielem jest Zbigniew Majcherek ten sam co załatwił ZNTK Poznań, też 400 osobowa załoge, obiecywał złote góry, i nic, wszystko co robi w Fabloku, robił w ZNTK, a przedtem jak się okazało później, w innej firmie , nie wierzcie mu ,codziennie mówił, że da wypłatę, i nie dał ,zwolnił ludzi po długich procesach, ugoda sądowa , której nie dotrzymał, do dziś. W 2010 r był strajk, mediacje i nic, potem rozpędził ludzi na postój, i już nie wpuścił do zakładu,wszystko wywiózł z zakładu co się dało, sprzedawał na złom,wywoził maszyny. Ludzie nie mają pieniędzy za 2010 ,2011 i 2012 ,oszukał wszystkich, sprawa jest w prokuraturze. Pracownicy ZNTK protestowali na ulicach Poznania , w urzędach, w sądzie i nic. Jest nietykalny w tym dzikim kraju.Z Wami zrobi to samo, byliście mu potrzebni do robienia autobusów DH, w Poznaniu nie może, bo wszystko zniszczył,wszyscy go znaja, jego oszustwa, nie płacił ZUS-u, podatków do Urz.Skarb, złamał ludziom życie ,a jeszcze żeby było śmiesznie w czasie meczów Lecha Poznań zasiada na trybunie Super VIP, nie ma wstydu! i żyje, ma sie świetnie! a w miedzy czasie ,kiedy pracownicy czekają na zaległe wypłaty ,kupuje Wasza firmę , to już jest skandal i granda.
J
JA
Czy w Fabloku przeprowadza się jakiekolwiek naprawy spalinówek a w szczególności SM 42 ? Czy fablok oddał już całkowicie monopol na te lokomotywy?
g
głodny
jutro walne zebranie - wszyscy powinniśmy iść na godz. 12.00 do biurowca żądać zaległych wynagrodzeń
x
xxl
P. W. usilnie namawia do zrobienia 1 ramy podczas strajku , chyba chce utrzymać spółkę ( córę)
x
xxl
przew zwiazków oglosił strajk a dziś ten sam człowiek jako przew rady nadzorczej namawia ludzi do podjęcia pracy-żenada
J
JA
Przegrali na własne życzenie, sm 42 znali od podstaw oddali monopol na te lokomotywy, nie potrafili przewidzieć porządnej modernizacji, to samo z innymi spalinówkami odpuścili st 44, które nawet im wyszły mogli pomyśleć nad moderną su45 i zleceń by mieli i to sporo, a tak wszystkie przetargi na moderny spalinówek odpuścili. Pozatym wydana kasa na prawa do produkcji SA 109 i co nie krzystają zz tego...
?
jeżeli nie znasz realiów to nie zabieraj głosu
co robole do takiego stanu doprowadziły za 1500zł miesięcznie czy te pierdzistołki które brały po kilkadziesiąt tysiaków , a ich głównym zajęciem były wyścigi kto przyjmie więcej członków rodziny
x
x
Nie martw się o Zarząd , oni dość nakradli- mają z czego żyć
g
głodny
Kłamstwo , ,ze 400 osobowa grupa zastanawia się nad powrotem do pracy
Musi być spełniony jedyny warunek - wypłata wynagrodzeń za sierpień ,paxdziernik , listopad i grudzień 2012- w przeciwnym wypadku wniosek o upadlość
g
głodny
to wszystko śmierdzi i jest szyte grubymi nićmi.
Niech Pani p.o prezesa nie bredzi bo w zeszłym roku prośbę o wstrzymanie się pracowników od strajku tłumaczyła zawiłymi sprawami szukania inwestora. Sprawdzanie kto to, czy wiarygodny itp. bełkot. Teraz nagle okazuje się że inwestor niewiarygodny. A kto go przepraszam znalazł i kto mu sprzedał udziały ? Może Mikołaj podszył się pod Panią p.o prezesa i jej świtę ? Dość tych kłamstw i obietnic bez pokrycia. Szkoda zakladu, ale to co pseudomenagment swoją destrukcyjną polityką psuł przez tyle lat teraz nie da się posklejać w ciągu paru miesięcy.
Niech Pani p.o prezesa i reszta pseudozarządu poświadczy notarialnie że gwarantują swoim majątkiem otrzymanie przez nas do końca stycznia chociażby 1.5 zaległych pensji to można pogadać o powrocie do pracy.
z
zeus
Ludzie dajcie im spokój, zarząd i związki też nie dostają wypłat (chyba). Są w tej samej sytuacji jak wy a nie strajkują.
n
niefacio
no txt
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska