Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Pasażerowie mają problem. Nie zawsze można zapłacić kartą w biletomacie

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Płatność kartą bankomatową to coraz powszechniejsze udogodnienie. Można nią zapłacić w sklepach, urzędach i autobusach. Zdarza się jednak, że posiadanie przy sobie jedynie karty - bez gotówki - jest przyczyną stresu i problemów.

Pasażerowie podróżujący komunikacją miejską po Chrzanowie, Libiążu i Trzebini od marca ub. roku korzystają z nowoczesnych autobusów. Jednym z udogodnień są biletomaty. Można w nich kupić bilet, płacąc zarówno gotówką, jak i kartą. Jak się okazuje, ta druga opcja nie zawsze jest dostępna.

- Kilka razy zdarzyło mi się, że nie mogłem zapłacić za przejazd kartą. Automat nie przyjmował płatności - mówi Tomasz Grucha z Chrzanowa, który zgłosił się do naszej redakcji.

Okazuje się, że jego przypadek nie jest odosobniony. Marek Dyszy, przewodniczący Związku Komunalnego „Komunikacja Międzygminna” w Chrzanowie, przyznaje, że docierają do niego skargi od pasażerów

- Zweryfikowaliśmy te zgłoszenia. Faktycznie, były problemy z płatnością kartą, także w biletomatach stacjonarnych - mówi Marek Dyszy.

Przyczyną problemów jest najczęściej słaby zasięg sieci komórkowej. Biletomaty posiadają karty sim, by mieć dostęp do internetu. Dzięki temu możliwa jest płatność kartą. Autobusy przemieszczają się jednak i w niektórych miejscach zasięg jest ograniczony.

Wiele osób dziś nie używa już gotówki i płaci wyłącznie kartą, tak jak Tomasz Grucha. Podczas jazdy autobusem nie ma więc możliwości skorzystania z innej formy płatności. Jak przyznaje, taka jazda „na gapę” bardzo go stresuje.

- Na każdym mijanym przystanku mam wrażenie, że wsiada kontroler. Serce mi bije coraz mocniej, pocą się dłonie, a nogi robią się miękkie. Ledwo wiążę koniec z końcem, nie chcę mieć problemów i dostać mandatu - dodaje Tomasz Grucha.

Pasażerowie zastanawiają się jak zachować się w takiej sytuacji? Czy na kolejnym przystanku wysiąść z autobusu, czy jechać dalej bez biletu. Marek Dyszy wyjaśnia, że w takiej sytuacji należy jechać dalej i dokonywać kolejnych prób zakupu kartą.

- Kontrolerzy wiedzą, że mogą pojawić się problemy z płatnością kartą - mówi Marek Dyszy.

Kontroler, który jest już w autobusie będzie obserwować zachowanie pasażera. Jeśli faktycznie będzie on podejmować próby płatności, nie otrzyma mandatu. Inaczej wygląda sytuacja, gdy kontroler wsiądzie do autobusu na późniejszym przystanku. Jeśli zastanie pasażera siedzącego, nie podejmującego żadnych działań, to niestety wlepi mu mandat.

- Pasażer powinien przyjąć mandat. Jeśli wcześniej faktycznie podejmował nieskuteczne próby płatności kartą powinien złożyć odwołanie - tłumaczy Marek Dyszy.

Związek zweryfikuje odwołanie, m.in. na podstawie oprogramowania nadzorującego pracę biletomatu. Daje ono dostęp do bardzo szczegółowych informacji. Odnotowana jest tam każda operacja. W przypadku niepowodzenia płatności kartą jest także informacja o jej przyczynie.

- Jeśli przyczyną był brak środków na koncie pasażera to też o tym wiemy - dodaje Marek Dyszy.

W tym przypadku nie ma zatem co liczyć na pozytywne rozpatrzenie odwołania. Związek ma także dostęp do monitoringu, na którym widać zachowanie pasażera.

Problem z płatnościami kartą w autobusach to bolączka nie tylko pasażerów z powiatu chrzanowskiego.

Kłopoty z zasięgiem miewają także biletomaty w nowych pojazdach, które od ub. roku kursują po Oświęcimiu. Niestety, za problemy techniczne często obrywają kierowcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska