To byłą nietuzinkowa, poszlakowa sprawa o zabójstwo. Chrzanowska prokuratura uważa, że oskarżony, 36-letni Robert J., z zawodu górnik, z siódmego piętra wyrzucił przez okno 63-letnią Krystynę L. od której wynajmował mieszkanie w Chrzanowie.
Motyw zbrodni nie jest do końca jasny. Wiadomo, że oskarżony wynajmował to mieszkanie do Krystyny L. i czasem zalegał z opłatą czynszu.
Mężczyźnie groziło dożywocie.
W mowie końcowej adwokat 36-letniego Roberta J. Wnosił o karę 15 lat więzienia lub zmianę kwalifikacji czynu i łagodniejszy wyrok. Oskarżony przekonywał, że wobec niego sąd powinien zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.
W trakcie poszlakowego procesu mężczyzna nie przyznawał się do winy, ale mimo to chciał się dobrowolnie poddać karze 15 lat więzienia i był gotowy zapłacić 100 tys. zł zadośćuczynienia rodzinie zabitej 63-letniej kobiety. Jednak na taką propozycję nie zgodził się prokurator.
Teraz dokładnie taki wyrok zapadł przed krakowskim sądem.